- Szybko zareagowała Spółdzielnia Mieszkaniowa, po tym jak inspektor nadzoru budowlanego nakazał zdemontowanie niebezpiecznych zabawek na naszym osiedlu - zauważają mieszkańcy Strzemięcina. - Właśnie rozpoczęto instalowanie nowych urządzeń.
Pochwała mieszkańców jest jednak przedwczesna. Bo nowe zabawki co prawda są montowane, ale nie w miejscach, z których usunięto zużyty sprzęt.
- To zaplanowane na początku roku prace - mówi Bogusław Stolp, zastępca kierownika administracji na Strzemięcinie. - Na placach zabaw, z których zostały usunięte niebezpieczne urządzenia, na razie nie będziemy instalowali nowych atrakcji. Musimy pozbierać pieniądze na ten cel od lokatorów, ogłosić przetarg. Najprawdopodobniej zakupimy je dopiero w przyszłym roku.
W ostatnich dniach na Strzemięcinie zlikwidowano około 60 urządzeń, których stan mógł zagrażać dzieciom.
