Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe ciuchy podbijają rynek. Produkowane dla prawdziwego katolika. Twarzą Dominika Figurska

Karina Obara
Karina Obara
Twarzą konfekcji katolickiej została Dominika Figurska, znana np. z serialu „M jak miłość”. Przed laty zdradziła swojego męża, ale wróciła do domu skruszona i postawiła na życie pobożnej katoliczki.
Twarzą konfekcji katolickiej została Dominika Figurska, znana np. z serialu „M jak miłość”. Przed laty zdradziła swojego męża, ale wróciła do domu skruszona i postawiła na życie pobożnej katoliczki. Słowo ma moc/materiały promocyjne
Po modzie na konfekcję patriotyczną i feministyczną, przyszedł czas na odzież katolicką. - Tak chcemy podkreślić naszą tożsamość - mówią ci, którzy w modzie tej zasmakowali.

Twarzą konfekcji katolickiej została Dominika Figurska, znana np. z serialu „M jak miłość”. Przed laty zdradziła swojego męża, ale wróciła do domu skruszona i postawiła na życie pobożnej katoliczki. Teraz daje przykład, jak być dobrą żoną i przestrzegać słów Ewangelii. Nie wszystkim się to podoba, ale aktorka zyskała wielu fanów, którzy jej kibicują w myśl przypowieści o jawnogrzesznicy: kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem. Figurska poszła znacznie dalej.

Na bazie popularności została radną PiS i kandydatką do Parlamentu Europejskiego. Odzież, którą promuje uważa za sposób na wyróżnienie się, dowód na to, że postępuje w zgodzie ze słowem Bożym. W internecie powstają kolejne sklepy, w których wierni mogą zaopatrzyć się w koszulki, sukienki (również ciążowe) czy akcesoria. Wszystko to produkcja wysokogatunkowa, producenci zapewniają, że korzystają z rodzimych łódzkich szwalni, a nie z taniej siły roboczej ulokowanej w krajach trzeciego świata.

Zobacz także: Ksiądz wydalony z zakonu w regionie. Za pomoc jemu grozić ma ekskomunika

Jak pisze w „Polityce” Edyta Gietka, która przyjrzała się bliżej kilkunastu markom produkującym odzież katolicką, producenci podkreślają, że z posiadającej wysokie parametry kurczliwości konfekcji płyną profity towarzyskie. W multikulturowym tłumie łatwiej poznasz bratnią duszę po wyrazistym nadruku niż skromnym różańcu schowanym w miejscu niewidocznym dla osób postronnych. „Kiedy – ewangelizują – różne ideologie trwają obok siebie, istotne jest rozpoznanie tych, którzy wyznają podobne wartości”.

I tak np. właściciel Mocnego Ramienia, kiedyś punkowiec, tworzył koszulki rockowe w łazience. Ściął irokeza, zdjął glany i nawrócił się. Sprzedaje odzież, która łączyć ma wszystkich wyznających imię Chrystusa. Irena i Krzysztof z firmy Słowo Ma Moc produkują ciuchy z przekazem, który jest odpowiedzią na narastający proces wyszydzania Kościoła.

Tak przynajmniej postrzegają to, co się dzieje w życiu publicznym, a co osobiście ich boli. 10 proc. zysku przekazują na budowę świątyni w Kazachstanie dla deportowanych przez sowiecki reżim. - Nie wstydzę się nosić takich koszulek, po prostu demonstruję to, co dla mnie ważne - mówi Karol Ignaciak, który regularnie zaopatruje się w T-shirty w podobnych sklepach. - Dzieciom też kupiłem. Myślę, że w czasach, gdy brakuje autorytetów, pokazywanie, kim się jest, w co się wierzy, może mieć tylko dobry skutek.

Przeczytaj także: Rozdział Kościoła od państwa? Coraz bliżej, bo Polacy stają się coraz zamożniejsi i bardziej świadomi

Wszystkich producentów i ich klientów łączy jedno - chcą wyrazić swoją tożsamość w świecie, o którym nie mają najlepszego zdania - wartości katolickie nie są bowiem afirmowane wystarczająco silnie. Noszenie ciuchów i posługiwanie się na co dzień gadżetami z sentencjami ewangelicznymi ma to zmienić.

Zobacz też wideo: C. Tomczyk: Nie żyjemy w państwie wyznaniowym. Nie pozwolimy, żeby z Polski zrobić drugi Iran.

Źródło:
TVN

Dr Marta Karwacka, właścicielka firmy SENSA, autorka bloga How to Wear Fair, laureatka ELLE Style Award 2018 przygląda się nowemu zjawisku uważnie. Twierdzi, że lepiej traktować je jako element naszej kultury, bez osądzania.

- Ubrania i stroje od zawsze komunikowały coś konkretnego o ludziach, ich statusie społecznym, poglądach, subkulturach, do których należą lub sytuacjach, w jakich się ci ludzie znajdują - mówi dr Karwacka. - Ubranie to jedno z głównych, choć nie zawsze wprost dostrzegalnych narzędzi komunikacji niewerbalnej. Może nas bardzo określać, może komunikować z jaką grupą społeczną się identyfikujemy, jakie wartości definiują naszą tożsamość. Pojawianie się na rynku odzieży z hasłami nawiązującymi do wiary katolickiej, do poglądów feministycznych, do postawy wobec środowiska naturalnego to nic innego jak manifestowanie swoich wartości i swojej grupy odniesienia. Bardzo możliwe, że dziś, w wysoko stechnologizowanym świecie, w którym tęsknimy za relacjami i prawdziwymi więziami społecznymi, za wspólnotą wartości właśnie, odzież tego typu trafiła na bardzo podatny grunt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska