A nowe kombinezony czołgistów muszą być przede wszystkim trudnopalne i nade wszystko funkcjonalne.
Nowe wzory umundurowania żołnierzy Wojsk Lądowych zaproponowali specjaliści zainspirowani przez Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych. Partię prototypową testowali żołnierze w kraju i na misjach, ich uwagi zostaną uwzględnione w nowych rozwiązaniach. Dziś jeszcze kilka słów o czołgistach i przeniesiemy się w powietrze. Zmiana wzorów tradycyjnego umundurowania trwa.
"Czarnuchy" odejdą do lamusa
Czołgiści, jak na razie, ciągle paradują w wysłużonych "czarnuchach" - dwuczęściowym ubiorze, który chętnie zamieniliby na jednoczęściowe kombinezony i dodatkowe kurtki.
Ich próbna partia trafiła na testy do czołgistów z 10 Brygady Kawalerii Pancernej w Świętoszowie. Tam przeszły chrzest, a uwagi na ich temat zostały przekazane projektantom.
I tak czołgiści dostaną jednoczęściowe kombinezony zapinane na zamek błyskawiczny, z podwójnymi kieszeniami (na wysokości klatki piersiowej, bioder i ud). Wzorem piechoty, nad butami zostały przyszyte małe kieszonki. Projektanci proponowali czołgistom kaptury rolowane w stójkę, ale ten pomysł został zdecydowanie odrzucony i kaptury - owszem - będą, ale przypinane.
W materiał kombinezonu zostały wszyte taśmy ewakuacyjne z poszerzonym (na dwie dłonie) uchwytem na karku. Wcześniej uchwyt był węższy, ale żołnierze stwierdzili, że wyciąganie cięższego kolegi z wozu jedną ręką byłoby trudną sztuką.
No i najważniejsze - jesteś czołgistą w kombinezonie, a tu pilna potrzeba. I co? Projektanci zaproponowali prostokątna odpinaną klapę pośladkową (z opcją: zamek, zatrzaski lub rzepy). Żołnierze przetestowali, poprosili o zamek rozpinany w dwie strony z profilowaną klapą. I trzeba było posłuchać.
Co jest superważne - kombinezony mają być uszyte z trudnopalnego materiału. Na okres jesienno-zimowy będą wyposażone w dodatkowy ocieplacz, bluzę i spodnie, które nie płoną i nie topią się. Nogawki i rękawy zakończą ściągacze dzianinowe.
Kurtka trzy czwarte na kombinezon
Czołgiści poprosili również o dodatkowe kurtki. Projektanci zaproponowali im długość "trzy czwarte", ale mają być do pasa ze ściągaczem. - w czołgach i wozach pancernych nie można narzekać na nadmiar miejsca i komfortu. - Nowe wzory, uwzględniające uwagi czołgistów, trafią do testowania w pierwszym kwartale przyszłego roku - informuje pułkownik Bogusław Hapoński, szef Szefostwa Służby Mundurowej IWSZ.
Lotnik: nie stalowy, a oliwkowy
Okazuje się, że nasza armia kupiła nie tylko amerykańskie F-16, ale również kombinezony, których pozazdrościli kolegom inni piloci. Szefostwo Służby Mundurowej postanowiło uszyć nowe kombinezony dla wszystkich pilotów. - Na razie przetestowano partię jasnobeżowych kombinezonów z oddychającej i trudno palnej tkaniny do tropików i zielonych (w odcieniu oliwkowym) do krajowych warunków klimatycznych. Piloci wnieśli swoje uwagi, które zostaną uwzględnione w dalszych pracach - informuje podpułkownik Jacek Zdanowicz z IWSZ. - Udoskonalone kombinezony pilotów trafia do testowania w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Wyposażenie z wysokiej półki
Piloci przyzwyczaili się już do kurtek skórzanych, które noszą od kilku lat. Teraz - przy okazji zmian mundurowych - poprosili projektantów o dłuższe (obecnie mają do pasa ze ściągaczem) i z prostym dołem. Na okres jesienno-zimowy zostaną zaprojektowane krótsze, materiałowe kurtki do pasa. Kolorystycznie pasują one do kombinezonów. A skoro zmieni się kolor kombinezonów, to i bielizny. Przygotowane będą nowe buty letnie i zimowe, które maja mieć olejoodporne podeszwy z podwyższoną odpornością na ścieranie.
- Zastanawiamy się nad okularami przeciwsłonecznymi dla pilotów - dodaje płk Hapoński. - Wymagania są z wysokiej półki: szkło mineralne z powłoką antyrefleksyjną bądź lustrzaną. Nie będą to modele używane przez żołnierzy na misjach.
Rękawiczki dla pilotów będą uszyte z trudnopalnej dzianiny z elementami skórzanymi.
Specjaliści z Inspektoratu Wsparcia mają nadzieję, że nowa moda przyjmie się wśród żołnierzy.
