Wiele ciekawego dzieje się także w Zawiszy. Na dzisiejszych zajęciach miała pojawić się natomiast "armia zaciężna" z ligowych boisk: Tomasz Jarzębowski, Wahan Gevorgyan, Grzegorz Kasprzik i Maciej Scherfchen. Na zapowiedziach się skończyło. Przyjechała natomiast kolejna grupa "młodych-gniewnych". W grupie ćwiczących zawodników dało się zauważyć m.in. Sebastiana Ambroziaka (GLKS Nadarzyn), Mateusza Makowskiego (Zdrój Ciechocinek), Michała Masłowskiego (Lechia Dzierżoniów) czy Wojciecha Jakubiaka (Siarka Tarnobrzeg).
W szerokim gronie testowanych była także dwójka niespełna 18-letnich Albańczyków: Enio Petro (Teuta Durres) i Bekim Dema (FBG Schwerte, Niemcy). Obaj są pomocnikami i są reprezentantami kraju do lat 19. Do ich sprawdzianów przyczynił się m.in. ich rodak Enkeleid Dobi, przed laty napastnik Zagłębia Lubin.
W Myślęcinku bez spaceru
Podczas poniedziałkowych zajęć zawodnicy nie mieli czasu na dłuższy odpoczynek. Przedpołudniowy trening był poświęcony niemal półtoragodzinnemu biegowi po pobliskim Myślęcinku. - Tylko przyjezdni mogli liczyć na taryfę ulgową. Ze względu na podróż biegali jedynie trzy kwadranse - tłumaczy drugi trener Piotr Gruszka, który prawdopodobnie pozostanie na tym stanowisku w nowym sezonie.
Popołudniowy trening był typowo piłkarski. Królowały na nim gierki wewnętrzne, w których piłkarze byli podzieleni na trzy zespoły. Nieźle w nich prezentował się dynamiczny Adrian Błąd, a pozytywne wrażenie sprawili także Albańczycy czy Masłowski. W rozmowach z zawodnikami daje się wyczuć, że metody pracy nowego szkoleniowca Janusza Kubota zaczynają im odpowiadać. - Jego system jest dynamiczny. Trener stawia na twarde gry, podczas których trzeba się wykazać - opowiada nigeryjski napastnik Benjamin Imeh, który wciąż walczy o miejsce w składzie drużyny. - Taka jest piłka. Praktycznie co rundę zjawiają się nowi piłkarze. Trzeba walczyć o swoje miejsce. Rywalizacji nie boję się ani trochę - dodaje.
Wśród trenujących popołudniu piłkarzy nie było Wojciecha Okińczyca, który od kilku dni narzeka na zbitą kość lędźwiową. Prześwietlenie w szpitalu ma rozwiać wszelkie wątpliwości co do stanu zdrowia "Okiego"
We wtorek zawiszanie spędzą kolejne godziny na szlifowaniu formy. Rano czekają ich ćwiczenia w siłowni, a popołudniu wyjdą na boisko. Będą to ostatnie zajęcia przed środowym sparingiem z innym beniaminkiem I ligi, Wisłą Płock (godz. 12).