Czytelniczka nie kryje rozpaczy. - Moja osiemdziesięcioletnia ciocia jest ciężko chora. Leczy się we włocławskiej filii Centrum Onkologii. Teraz potrzebne jest badanie ultrasonograficzne jamy brzusznej. Okazuje się, że trzeba je wykonać w Bydgoszczy, bo we Włocławku nie jest to możliwe...
Informacja o Centrum Diag-nostyczno-Leczniczym we Włocławku, filii Centrum Onkologii w Bydgoszczy, zamieszczona w internecie, nie budzi żadnych wątpliwości. Badania usg wykonuje się na miejscu, czyli we Włocławku. - Posiadamy nowoczesną aparaturę, ale _od dwóch miesięcy nie mamy lekarza specjalisty radiologa - przyznaje Agnieszka Szewczyk, pełniąca obowiązki kierownika włocławskiej filii RCO. - Nasze dotychczasowe starania o zdobycie specjalisty przynajmniej na godziny, nie przyniosły rezultatu. Trwają jednak rozmowy z lekarzem, zainteresowanym przyjściem do nas na stałe. Mam nadzieję, że w czerwcu sytuacja wróci do normy. _
Już sama nazwa filii - Centrum Diagnostyczno-Lecznicze - świadczy o tym, że zatrudnieni tu specjaliści chcieliby stawiać nie tylko na leczenie trudnych przypadków nowotworów, ale przede wszystkim na szybkie diagnozowanie chorych oraz na profilaktykę. Dziś wykonuje się tu praktycznie tylko badanie krwi i mammografię, bo nowoczesny sprzęt do usg stoi bezczynnie. Wkrótce do Włocławka trafi rezonans magnetyczny i tomograf komputerowy.
Do obsługi specjalistycznego sprzętu do właściwego odczytania wyników badań niezbędni są jednak świetnie wykształceni specjaliści, których brak na włocławskim rynku coraz dotkliwiej daje się we znaki. Tymczasem do istniejącego budynku Centrum Onkologii przy ulicy Kowalskiej dobudowano kolejny obiekt. Stało się to możliwe dzięki władzom miasta, które oddały działkę na potrzeby placówki, zaś Urząd Marszałkowski w Toruniu sfinansował inwestycję, przeznaczając na nią 8 milionów złotych. Właśnie w tym nowym obiekcie mają znaleźć się m.in. pracownie rezonansu magnetycznego i tomografii komputerowej, dodatkowa pracownia usg oraz pracownia rtg.
