Pod koniec października br. prezydent Andrzej Duda podpisał Ustawę z 27 września 2024 roku o zmianie ustawy o rencie socjalnej oraz niektórych innych ustaw. Zakłada ona wypłatę dodatku dopełniającego w wysokości 2520 zł osobom uprawnionym do tego świadczenia, które są całkowicie niezdolne do pracy i samodzielnej egzystencji. To ponad 130 tysięcy osób w Polsce.
W ustawie przewidziano coroczną waloryzację dodatku od 1 marca. Podwyższenie jego kwoty w związku z waloryzacją będzie następowało z urzędu, bez konieczności wydawania decyzji. Pierwsza wypłata nowego dodatku planowana jest na maj 2025 roku w terminach płatności rent socjalnych, z wyrównaniem od 1 stycznia 2025 roku.
Przyznanie dodatku dopełniającego nie będzie miało wpływu na wysokość świadczenia wspierającego.
„Ustawa dzieli środowisko niepełnosprawnych”
Niepełnosprawni, którzy od nowego roku nie otrzymają nowego dodatku dopełniającego, czują się pokrzywdzeni.
Pan Maciej w mailu do redakcji pisze: „System rentowo-emerytalny w naszym kraju wyróżnia wiele kategorii rencistów. Są osoby pobierające rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, częściowej niezdolności do pracy, renty górnicze, rodzinne,policyjne, wojskowe czy z tytułu pracy w warunkach szczególnych. Ustawa dyskwalifikuje w sposób podły i brutalny rencistów innych kategorii stawiając jedynie na piedestale osoby pobierające rentę socjalną. Warto wiedzieć, że renta socjalna nie jest wcale najniższym świadczeniem rentowym. Jest znacznie wyższa od np. renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Rzeczą dla mnie niezrozumiałą jest założenie, że renciści socjalni są najuboższą kategorią osób pobierających renty w Polsce. Jestem na rencie z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Mam 40 lat, choruję na schizofrenię paranoidalną. Jestem osobą ubogą, bo w mojej miejscowości bardzo trudno jest o pracę. Ciężko mi dorobić do renty tak, jak robią to renciści zdrowsi i zdolniejsi wykonywać jakąś pracę. Żyje mi się bardzo ciężko. Podejmuję się jedynie dorywczych prac. Wedle założeń ustawy, tylko renciści pobierający rentę socjalną skorzystają z jej dobrodziejstwa. To przykre, że ustawa wprowadzająca dodatek do renty socjalnej eliminuje także rencistów pracujących. Osoby, które muszą ciężko pracować, bo ich świadczenie nie pozwala na godne życie. Nie jest doceniana praca niepełnosprawnych, którzy często na równi z osobami zdrowymi muszą wykonywać pracownicze obowiązki. Ustawa, która moim zdaniem jest aktem niesprawiedliwości społecznej, dzieli i różnicuje środowisko niepełnosprawnych, rencistów i inwalidów. (...) Uważam że środowisko osób niepełnosprawnych potrzebuje kompleksowych rozwiązań systemowych opartych o nowoczesne inteligentne rozwiązania prawne na wzór zachodni, a nie wybiórcze ustawy pisane na kolanie dla konkretnych osób wprowadzające zasadę kija i marchewki”.
Pracują, by poszerzyć krąg beneficjentów
Czy jest szansa, że pozostali niepełnosprawni otrzymają również dodatek dopełniający wynoszący 2520 zł?
Jeszcze w maju b.r. minister Łukasz Krasoń przedstawił propozycję rozszerzenia grupy beneficjentów dodatku dopełniającego o osoby pobierające także inne renty: np. rentę z tytułu niezdolności do pracy z jednoczesnym orzeczeniem o niezdolności do samodzielnej egzystencji.
- Proces legislacyjny wymaga pokonania pełnej ścieżki prawnej. Po pierwsze musimy zakończyć procedowanie wniosku u siebie, w ministerstwie. Następnie trafi on do KPRM, a dopiero stamtąd zostanie skierowany do Sejmu. Mamy świadomość, że przepisy dotyczące renty socjalnej zaczną obowiązywać, tak naprawdę, w maju, ale z wyrównaniem od stycznia przyszłego roku. Mamy nadzieję, że ten czas wystarczy, by przejść pełną ścieżkę legislacyjną i poszerzyć krąg beneficjentów dodatku dopełniającego. Obecnie pracujemy nad rozwiązaniami w tym zakresie. Jest za wcześnie, by informować o szczegółach - odpowiadają nam w Departamencie Komunikacji i Promocji Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.