Inowrocław. Otwarcie grillowiska w Solankach
Oto treść pisma, jakie "Pomorska" otrzymała w tej sprawie.
"Kilka dni temu Prezydent hucznie otwierał zadaszonego grilla w Solankach. Odbywało się to w widowiskowy sposób z rozdawaniem kiełbasy.
Przeważnie kiedy myślimy o koszcie zakupu grilla mamy w świadomości kilkadziesiąt złotych, bo tego typu urządzenia używamy koło domów, na działkach, lub nad jeziorami. Solankowy grill kosztował więcej niż mieszkanie, bo ponad 145 tys. zł. Ruch "Nowy Inowrocław" uważa kwotę 145 tys. zł., za bardzo duży wydatek. Nasze miasto jest przecież mocno zadłużone i nie stać nas na taką rozrzutność. W Inowrocławiu mamy dużo innych o wiele ważniejszych spraw niż grill. Są to dziurawe ulice, chodniki i bezrobocie dochodzące do 25 proc. Musimy bardziej rozważnie gospodarować środkami finansowymi. Jest to kolejna inwestycja w Parku Zdrojowym, uważamy że miasto to nie tylko zdrój i Władze powinny więcej myśleć o mieszkańcach i gospodarce, a nie przeważnie o kuracjuszach".
Marcin Wroński - ruch "Nowy Inowrocław"