https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy menedżer "Nowego Szpitala": jakie ma plany wobec lecznicy?

Maciej Ciemny
Jerzy Ostrouch, prezes "Nowego Szpitala" w Świeciu
Jerzy Ostrouch, prezes "Nowego Szpitala" w Świeciu Maciej Ciemny
Rozmowa z Jerzym Ostrouchem, prezesem Nowego Szpitala w Świeciu

- Odnalazł się Pan już w świeckiej lecznicy?
- Cały czas się odnajduję. Wchodzę w swoje obowiązki w biegu.

- Jak to się stało, że były wojewoda lubuski postanowił zostać menedżerem powiatowego szpitala i to w zupełnie innej części kraju?
- Na stanowisko prezesa zaproponowali mnie większościowi udziałowcy, czyli grupa Nowy Szpital. Poparli mnie udziałowcy mniejszościowi, czyli przedstawiciele starostwa powiatowego w Świeciu. W ten sposób jednogłośnie zostałem wybrany na kierującego tą lecznicą. Myślę, że zadecydowało właśnie moje doświadczenie samorządowe. Nadzorowałem przez lata szpitale województwa lubuskiego, wiem jak powinny funkcjonować. Również te powiatowe.

- Interesowała Pana taka praca?
- Bardzo. Traktuję ją jako wyzwanie. To spora odpowiedzialność, aby zadbać o zdrowie mieszkańców powiatu świeckiego. Chciałbym, aby mieszkańcy wiedzieli, że mają dobry szpital i nie muszą jeździć do innych placówek. Temu ma służyć m.in. program inwestycyjny, dobre relacje z lekarzami rodzinnymi, personelem i samorządem.

- Co z podwyżkami dla pielęgniarek? Cały czas nie dostały obiecanych przez zarząd spółki pieniędzy.
- Chcę tą sprawę rozwiązać jak najszybciej. Związki zawodowe nalegały, żeby część tej sumy włączyć do podstawy wynagrodzenia a resztę przeznaczyć na premię motywacyjną. Musimy to wszystko dokładnie policzyć. Nie wiadomo jaki kontrakt z NFZ będziemy mieli w kolejnych latach i czy uda nam się osiągnąć zysk. Płace pielęgniarek to problem ogólnopolski, który wymaga rozwiązania. Mamy najniższe nakłady na ochronę zdrowia wśród krajów UE. Składka na ubezpieczenie zdrowotne od lat nie wzrasta. Nie zmieniają się wyceny procedur medycznych a potrzeby pacjentów i koszty są coraz wyższe.

- Obawy związkowców budzi przyjmowanie pracowników na umowy - zlecenia i scedowanie niektórych usług na podmioty zewnętrzne. Podobno już tak ma wkrótce działać laboratorium.
- Wiadomo, że niektóre oddziały przeżywają oblężenie w okresie zimowym, dlatego wtedy zatrudniamy dodatkowe pielęgniarki na zlecenia. Zlecanie pewnych usług zewnętrznym firmom to praktyka popularna na całym świecie, nie tylko w służbie zdrowia. Jeżeli ktoś może zrobić coś taniej i lepiej od nas, to nie ma się przed czym powstrzymywać.

- Co czeka pacjentów w najbliższym czasie?
- Szpital jest w trakcie realizacji dwóch dużych projektów. Pierwszy to wprowadzenia elektronicznej dokumentacji medycznej a drugi to uruchomienie pracowni rezonansu magnetycznego we wrześniu. Chcę spotykać się z pracownikami i rozmawiać o funkcjonowaniu placówki i oczekiwaniach pacjentów. Dobre relacje wewnątrz mają ogromny wpływ na organizację pracy, satysfakcję pielęgniarek, a przez to również zadowolenie pacjentów.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

może zrobi porządek z tymi co pracują za karę i traktują pacjentów jak zło konieczne. Mam na myśli lekarzy i pielęgniarki.-interna, izba przyjęć,ortopedia

R
Red
W dniu 22.05.2015 o 20:17, pacjent napisał:

Właśnie widziałem kilka dni temu jak na dachu szpitala w Świeciu były zakładane przekażniki telefonii komórkowej?  dziwne że na takich placówkach ,dosłownie ,,kilka metrów" od łóżek chorych można pozwolić na coś takiego.

"Kasa, misiu, kasa..." jak to powiedział Janusz Wójcik

p
pacjent

Właśnie widziałem kilka dni temu jak na dachu szpitala w Świeciu były zakładane przekażniki telefonii komórkowej?  dziwne że na takich placówkach ,dosłownie ,,kilka metrów" od łóżek chorych można pozwolić na coś takiego.

p
pacjent

Prezesie,pan chce od załogi dowiedzieć się czego oczekują pacjenci?- przecież pana poprzednik robił  tak piękną ankietę, prosze poczytać sobie komentarze pacjentów ,którzy leczyli się w tym "ambulatorium" lub są rodzinami owych pacjentów Pracownia rezonansu- oco chodzi , przecież badania cały czas się wykonuje ,mały nakład na służbę zdrowia-ok. ale jak badanie Tk  robi się za grube pieniądze odpłatnie i nic z niego nie wiadomo- odsyła się pacjenta na dalsze badania- to po co komu płacić ponownie za tomograf w innym szpitalu?- kto zwróci koszt tego pierwszego badania? 

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska