Przez szubiński obóz jeniecki przewinęło się około 20 tys. osób. Przetrzymywano tu w czasie II wojny światowej jeńców alianckich, a także oficerów amerykańskich i francuskich. Jest udokumentowane, że wielu z nich podejmowało próby ucieczki, także poprzez wydrążone w ziemi tunele.
Niektóre z ucieczek były udane. Mariusz Winiecki, badacz historii obozu jenieckiego w Szubinie, twierdzi, opierając się na dostępnej literaturze, że takich tuneli wydrążono w ziemi przynajmniej kilka. Większość wychodziła z latryn.
Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo[/a]
Tematem zainteresował się Adam Sikorski, dziennikarz prowadzący w TVP Kultura program „Było, nie minęło”. W miniony weekend przyjechał do Szubina wraz z ekipą telewizyjną, by informacje o istnieniu tuneli zweryfikować przy użyciu georadaru oraz ramowego wykrywacza metalu. Nadzór archeologiczny nad poszukiwaniami zlecono archeologowi Robertowi Grochowskiemu, który współpracował już wcześniej z Adamem Sikorskim przy innych projektach.
W poszukiwaniach uczestniczyli także Mariusz Winiecki oraz Kamila Czechowska, dyrektor Muzeum Ziemi Szubińskiej. W zbiorach tej placówki sporo jest pamiątek po dawnym oflagu.
Na miejscu ekipa spotkała Henryka Rutkiewicza ze Smolnik, który przed laty mieszkał w Szubinie, tuż obok terenu obozu. Opowiadał, że podczas prac ziemnych natrafiono na tunel oszalowany deseczkami. Wzdłuż szła rura wykonana z puszek. Tunel zasypano. Henryk Rutkiewicz wskazał miejsce, w którym widział tunel. Właśnie tam rozpoczęto poszukiwania.
Wyniki są obiecujące. Adam Sikorski zachęcał, by pokusić się w przyszłości o próbne wykopy i sprawdzić co tak naprawdę kryje ziemia.
Rosnąca liczba utonięć w Polsce: Jak zapobiec tragedii?