Jak ujawnia „Rzeczpospolita” prezydent stolicy i kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski chce zmobilizować wyborów, wieszając w warszawskiej przestrzeni miejskiej „licznik mobilizacji”. Urządzenie, na którym będą pokazywane podpisy złożone pod kandydaturą Trzaskowskiego, ma zawisnąć w widocznym miejscu przy ul. Kruczej.
Ponadto dziennik wskazuje, że na początku tygodnia kandydat na prezydenta zaprezentuje nowy pomysł na drugą fazę swojej kampanii wyborczej. Ma to być przesłanie do małych i średnich miast. Już w niedzielę (7 czerwca) Trzaskowski w Kielcach mówił o inwestycjach samorządowych jako alternatywie dla „gigantomanii PiS”.
Gazeta wskazała również, że ubiegający się o reelekcje prezydent Andrzej Duda w swoim przekazie skupi się na planach inwestycyjnych, mających na celu wyprowadzenie Polski z kryzysu.
„Plan ma cztery filary (duże inwestycje, inwestycje lokalne, inwestycje w środowisko, modernizacja służby zdrowia), a PiS akcentuje, że przyniesie aż milion miejsc pracy" – czytamy.
PiS podkreśla, że aby kraj przetrwał kryzys gospodarczy potrzebna jest współpraca rządu z prezydentem.
