O mały włos na głowy przechodniów z ul. Zaborskiej spadłby tynk z jednego z balkonów na trzecim piętrze. Na szczęście nikt wtedy tędy nie przechodził, bo mogłoby dojść do wypadku.
Przeczytaj również: Miasto zmusi właścicieli do remontu kamienic w Bydgoszczy
Remont był cztery lata temu
W środę straż została wezwana właśnie w tę okolicę. Zawiadamiający zgłosił, że spadł balkon. Szczęśliwie, na Zaborskiej, na chodniku nie znalazł się cały balkon, ale zagrożenie i tak było duże. Spadł duży fragment z balkonu na trzecim piętrze - miał aż trzy metry kwadratowe. Strażacy podjęli decyzję o kontrolowanym strąceniu pozostałej części. Praktycznie cały gruz opadł na balkon poniżej, choć drobne części spadły też na chodnik. Na szczęście, nikogo akurat na balkonie i chodniku nie było. Ale szok jest. - Kamienica z balkonami była remontowana cztery lata temu - mówi kobieta ze sklepu na parterze. - To była jakaś fuszerka, skoro doszło do czegoś takiego.
Jerzy Kolc, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, od razu pojechał na miejsce katastrofy. Wszczął postępowanie i zamierza spotkać się z współwłaścicielami domu. Jest ich aż czterech, razem muszą podjąć decyzję o szybkim remoncie.
Zobacz też: Grudziądz: MPGN pozbywa się kamienic. Co z mieszkańcami?
Kolc już dziś sugeruje, że ktoś niefrasobliwie najprawdopodobniej podszedł do remontu. Postępowanie zacznie od zbadania dokumentacji. Oczekuje od właścicieli, że bez zbędnej zwłoki przystąpią do prac remontowych, dodając, że w innym przypadku, będzie musiał wydać odpowiedni nakaz, co korzystne finansowo nie jest.
- Zapowiedziałem wczoraj, że musimy się wszyscy spotkać - mówi. - Jednego właściciela akurat nie było. Zastanawiam się, czy nie zgłosić sprawy do prokuratury.
Kolc: remontujcie!
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego do sprawy przywiązuje dużą wagę, bo chodzi przecież o sprawy bezpieczeństwa. Zdaje sobie sprawę, że kamienic z balkonami w złym stanie jest wiele, więc radzi ich właścicielom, by sprawdzili ich stan techniczny i zlecili roboty.
- Sygnałów od zaniepokojonych mieszkańców jest wiele - przyznaje. - Podejmujemy działania, a jeżeli właściciel jest oporny, możemy nawet zagrozić remontem zastępczym na jego koszt. To przynosi oczekiwany efekt, tak jak było na przykład z wieżą ciśnień.
Czytaj: Wieża na Towarowej w Chojnicach runie
Czytaj e-wydanie »