O włos od tragedii! Ciężarówka jechała pod prąd na trasie S5. Kierowcy musieli uciekać z jezdni. O sprawie powiadomiono policję

Norbert Kowalski

26 sierpnia 2020, 12:55

Wideo

Zobacz galerię (3 zdjęcia)

Do niezwykle groźnej sytuacji doszło we wtorek, 25 sierpnia wieczorem na trasie S5 w kierunku Poznania. Po godzinie 22 policjanci odebrali zgłoszenie o tym, że ciężarówka jadąca w kierunku Poznania jedzie pod prąd na trasie S5 w okolicach Leszna. Do naszej redakcji trafiło nagranie, na którym widać też jak kierowcy muszą uciekać przed pędzącą z naprzeciwka ciężarówką.

O groźnej sytuacji na trasie S5 w kierunku Poznania poinformował nas jeden z czytelników, który we wtorek wieczorem jechał S5 w stronę Wrocławia. W pewnym momencie wyprzedzające go lewym pasem pojazdy musiały gwałtownie zjechać na prawy pas. Jak się okazało, z naprzeciwka, pod prąd w stronę Poznania, pędziła ciężarówka. Nasz czytelnik nagrał całą sytuację kamerą, która znajdowała się w samochodzie.

Sprawa jest znana policji. - Przed godziną 22 otrzymaliśmy zgłoszenie z Centrum Powiadamiania Ratunkowego, że na naszym terenie w kierunku Poznania porusza się pod prąd ciężarówka - informuje Monika Żymełka, rzecznik policji w Lesznie.

W pierwszym półroczu 2020 roku na wielkopolskich drogach doszło do 1292 wypadków, w których zginęły 92 osoby, zaś 1503 zostały ranne. Policjanci nie mają wątpliwości, że najczęstszą przyczyną wypadków, w tym śmiertelnych, jest nadmierna prędkość oraz brawura. Z kolei jazda pod wpływem alkoholu niejednokrotnie kończy się tragicznie.– Głównymi przyczynami śmiertelnych wypadków drogowych są nadmierna prędkość, brawura lub jazda pod wpływem alkoholu. Jeśli jest prosty odcinek drogi, na którym nie ma żadnych przeszkód i jest on rzadko uczęszczany, to nic nie powinno się wydarzyć. A kiedy kierowca wypada na nim z trasy i np. uderza w drzewo lub wypada z niewielkiego łuku, to stoi za tym najczęściej nadmierna prędkość, alkohol czy brawura – mówi Piotr Garstka z biura prasowego wielkopolskiej policji.Na zdjęciu: Do tragicznego wypadku doszło 31 sierpnia w miejscowości Czyściec na drodze wojewódzkiej numer 306 między Lipnicą a Sękowem (pow. szamotulski). Samochód uderzył w drzewo. Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

Zobacz galerię (52 zdjęcia)

Jednocześnie dodaje, że patrol, który został wysłany na S5 nie odnalazł ciężarówki. - Bardzo możliwe, że zdążyła ona wyjechać już z naszego powiatu - mówi Monika Żymełka dodając, że o sprawie została też poinformowana policja w Kościanie.

- Rzeczywiście około godziny 22 otrzymaliśmy taką informację. Jednak nasz patrol również nie natrafił na tę ciężarówkę - mówi z kolei Radosław Nowak, rzecznik policji w Kościanie.

I dodaje: - Niewykluczone, że kierowca ciężarówki zdążył gdzieś potem zjechać z trasy.