Zgłoszenie, które odebrali strażacy miało dotyczyć pożaru mieszkania. - Gdy udaliśmy się na miejsce, współlokatorzy byli na klatce schodowej i sami otwierali już okna, by niwelować zadymienie - relacjonuje mł. bryg. Paweł Korgol rzecznik prasowy Straży Pożarnej w Grudziądzu. - Po wejściu do mieszkania zastaliśmy poparzoną kobietę. Nasze działania polegały na udzieleniu jej pierwszej pomocy do przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego.
Ostatecznie działania strażaków zakończyły się przewietrzeniem mieszkania, w którym znaleziono kobietę. Nie odnotowano strat materialnych.
Na miejsce zostali wezwani policjanci. - Trwają oględziny mieszkania. Dokonuje ich biegły z zakresu pożarnictwa - wyjaśnia sierż. sztab. Maciej Szarzyński oficer prasowy policji w Grudziądza. - Kobieta w ciężkim stanie została przetransportowana do szpitala.
Policjanci zabezpieczają ślady i przesłuchują świadków. - Okoliczności tej sprawy na tę chwilę nie są jasne. Wyjaśniamy je. Sprawa jest rozwojowa - dodaje sierż. sztab. Szarzyński.
Z ustaleń "Pomorskiej" wynika, że w mieszkaniu był konkubent kobiety. Nie był trzeźwy. Jemu nic się nie stało.
WIĘCEJ ZDJĘĆ ZE ZDARZENIA
Poparzona kobieta w mieszkaniu w Grudziądzu. Policja bada sprawę [zdjęcia]
