Wieloletnie rządy republikańskiej rodziny Bushów wywołały bowiem ogrom chaosu w polityce międzynarodowej. Czarnoskóry prezydent Ameryki nigdy nie stanie się rewolwerowcem, jak George W. Bush wraz ze swoją jastrzębią ekipą.
Nie mam natomiast złudzeń, że Barack Obama nadal będzie miał kłopoty ze zlokalizowaniem Polski na mapie Europy. Nie podzielam też entuzjazmu ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego.
Przeczytaj także: To była najdroższa kampania w USA
Szef dyplomacji przekonywał wczoraj, ile dobrego zrobił dotąd dla nas prezydent USA. Dzięki niemu - mówił - mamy tzw. plan ewentualnościowy NATO dla naszego regionu, bliżej nieokreśloną wizję tarczy antyrakietowej i oddział amerykańskich pilotów w Polsce. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że bezpieczeństwo kraju takiego jak nasz może się na tym opierać. W dzisiejszym świecie największą szansą dla Polski jest siła gospodarcza oraz rozwój sektora wysokich technologii.
I skuteczna polityka w ramach Unii Europejskiej.
Czytaj e-wydanie »