Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obligacje „Nowej Europy” mogą przynieść zysk

Krzysztof Izdebski
Krzysztof Izdebski, zarządzający funduszami
Krzysztof Izdebski, zarządzający funduszami UI TFI
Obligacje krajów strefy euro zaczęły tracić po ostatnich wypowiedziach członków Europejskiego Banku Centralnego. Zysków na rynku obligacji warto obecnie poszukać w „Nowej Europie”, m.in. na Węgrzech i w Turcji. W regionie Europy Środkowo-Wschodniej wciąż atrakcyjnie prezentują się obligacje polskie.

Z przymrużeniem oka można powiedzieć, że bank centralny strefy euro pozazdrościł amerykańskiej Rezerwie Federalnej i postanowił trochę postraszyć inwestorów. Świetnie obrazuje to zachowanie obligacji skarbowych w USA i Europie w ostatnim miesiącu. Podczas gdy rentowność amerykańskich obligacji 10-letnich wzrosła z 2,2 do 2,3 proc., europejskie papiery rządowe przeceniły się dużo bardziej. Ucierpiały także niemieckie obligacje, których rentowność wzrosła do 0,5-0,6 proc.
Polskie obligacje atrakcyjne pomimo niższej premii względem niemieckich papierów

Podczas gdy sytuacja na rynku obligacji jest niepewna, rentowność obligacji emitowanych przez Niemcy istotnie wpływa na popyt na dług skarbowy państw z Europy Środkowo-Wschodniej. Inwestujący w naszym regionie zwracają bowiem uwagę na wysokość premii (spreadu), jaką lokalne obligacje oferują względem niemieckich.

Dla zobrazowania, premia za inwestowanie w Polsce, czyli różnica w oprocentowaniu pomiędzy polskimi i niemieckimi obligacjami, zmniejszyła się z 3,4 proc. (po spadkach wywołanych zwycięstwem Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich) do 2,7 proc.
Dobrą wiadomością jest, że niezależne od tej premii polskie obligacje skarbowe wciąż są atrakcyjne dla zagranicznych inwestorów. Przemawiają za tym dobra sytuacja gospodarcza, stabilna inflacja i świetne wykonanie budżetu.

Obligacje „Nowej Europy” też mają potencjał

W najbliższych miesiącach widzimy potencjał w funduszach obligacyjnych „Nowej Europy”, które oprócz Polski mają w swoim spektrum inwestycyjnym kraje takie jak Węgry czy Turcja.

Sytuacja na Węgrzech wygląda podobnie jak w Polsce. Pomimo niższego ratingu kredytowego, inwestorzy są skłonni pożyczać pieniądze węgierskiemu rządowi taniej niż polskiemu. W rezultacie rentowność obligacji 10-letnich na Węgrzech jest obecnie na poziomie 3,1-3,2 proc., podczas gdy w Polsce wynosi około 3,3 proc. Jeszcze większe różnice występują w przypadku papierów o krótszym terminie zapadalności. Poza napływem kapitału zagranicznego, jest to rezultat wewnętrznych regulacji i wynikającej z nich aktywności węgierskich banków komercyjnych. W poszukiwaniu dodatkowych zysków z nadwyżek finansowych, banki są zmuszone kupować bony skarbowe po 0,2 proc., ale także wyżej oprocentowane obligacje o 5- i 10-letnim terminie do wykupu. Nie jest to wymarzona sytuacja dla samych banków, za to bardzo dobra dla… funduszy inwestujących w węgierskie obligacje.

Duży potencjał do zarobku dają również obligacje tureckie. Rentowność 10-letnich papierów rządowych w Turcji przekracza obecnie 10 proc. Oczywiście w przypadku inwestowania nad Bosforem trzeba mieć świadomość dużo wyższego ryzyka. Poza inflacją na poziomie 11 proc., największą niedogodność stanowią duże wahania tureckiej liry w stosunku do innych walut.
Biorąc pod uwagę potencjał polskich, węgierskich czy tureckich obligacji, a także gorszą sytuację na rynku długu w Europie Zachodniej, fundusze obligacyjne „Nowej Europy” mogą być obecnie dobrym kierunkiem do poszukiwania zysku.

OBEJRZYJ WIDEO:
Na wynajmie mieszkania dalej możesz zarobić

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Obligacje „Nowej Europy” mogą przynieść zysk - Strefa Biznesu

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska