Bydgoszczanin został dzisiaj przesłuchany. Nie trafił do aresztu, ale i tak odpowie przed sądem.
Przypomnijmy: mężczyzna pod koniec maja zaczepił przy ul. Syrokomli dziewczynkę. To było w biały dzień. On jechał samochodem, a ona wracała sama ze szkoły. Zatrzymał auto i zapytał dziewczynkę o drogę. Gdy mu tłumaczyła, pokazał jej to, co ma w rozporku.
Niecały tydzień później sytuacja się powtórzyła. Tym razem przy ul. Czerwonego Krzyża. I też na oczach dziewczynki. I też w biały dzień.
Kolejny raz takiego czynu dopuścił się 11 czerwca, wieczorem na Stawowej. Wtedy obnażył się przy kobiecie.
Przeczytaj również: Pedofil-ekshibicjonista czyha na dziewczynki przy szkole w Bydgoszczy
To zdarzenia, o których policja wie. Takich przypadków może być jednak więcej.
- Dzisiaj zatrzymaliśmy bydgoszczanina - informuje mł. asp. Przemysław Słomski z biura prasowego bydgoskiej policji. - Podejrzany usłyszał zarzuty nieobyczajnego wybryku. W jego mieszkaniu zabezpieczyliśmy komputery, telefony i tablet.
Biegły sprawdzi, czy na tych sprzętach mężczyzna nie przechowywał np. pornograficznych zdjęć dzieci.
Więcej o sprawie przeczytasz we wtorkowej, papierowej "Gazecie Pomorskiej". Zachęcamy również do zakupu e-wydania**.
Czytaj e-wydanie »**