https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ocalić schrony

Wojciech Mąka
Dwumetrowej głębokości wykop pozwolił ustalić,  na jakim poziomie była powierzchnia ziemi wokół  schronu w Kruszynie w 1939 roku.
Dwumetrowej głębokości wykop pozwolił ustalić, na jakim poziomie była powierzchnia ziemi wokół schronu w Kruszynie w 1939 roku. Jarosław Pruss
Członkowie bydgoskiego Stowarzyszenia Historyczno-Militarne "Pomorze" chcą ocalić od zapomnienia polską linię obronną z podbydgoskiego Kruszyna.

     Bydgoskie Stowarzyszenie Historyczno - Militarne "Pomorze" zaczęło działać. Jego członkowie rozpoczęli w sobotę prace archeologiczne przy jednym ze schronów obserwacyjnych tzw. "Przedmościa Bydgoskiego" w podbydgoskim Kruszynie.
     - Postanowiliśmy poważnie zająć się inwentaryzacją znajdujących się tu obiektów - mówi Ryszard Beck ze stowarzyszenia. - Takich betonowych obiektów jest w tej okolicy osiemnaści, kilka nie jest ukończonych. Stanowiły we wrześniu 1939 roku polską pozycję obronną. Linia ciągnęła się łukiem od Rynarzewa do Tryszczyna, a potem przez Borówno aż do Strzelec nad Wisłą.
     W 1939 roku...
     
Kompleks umocnień był budowany przez jednostki bydgoskiego garnizonu - 61 i 62 pułk piechoty, 15 pal oraz Batalion Obrony Narodowej Bydgoszcz. w lipcu i sierpniu 1939 roku. Tuż przed wybuchem wojny żołnierze tych jednostek oraz 59 pułkiem piechoty z Inowrocławia obsadzili umocnienia. Broniły ich do wieczora 3 września, gdy wycofały się na drugą linie obrony.
     Żeby zostały
     
Schrony, bunkry, linie okopów - to wszystko jeszcze widać dziś pod Kruszynem. Bydgoszczanie chcą, po dokładnym zbadaniu pozostałości, spróbować odtworzyć fragment historycznej linii obronnej. Ma wyglądać tak, jak we wrześniu 1939 roku.
     - To najprawdopodbniej pierwsze takie rodzaju prace przy takich obiektach w Polsce - mówi Beck. - Chcemy wykonać kompleksową dokumentację konserwatorską, zabezpieczyć pozostałe fragmenty i częściowo udostępnić je zwiedzającym.
     Być może w przedsięwzięciu pomogą lokalne władze i miejscowa szkoła. Zrekonstruowany fragment linii będzie można obejrzeć pewnie nie wcześniej niż za dwa lata.
     Czy żyją świadkowie?
     
Członkowie stowarzyszenia nie ukrywają, że zależy im na kontakcie ze świadkami - zarówno budowy linii, jak i pamiętających walki z września w tym rejonie. Dlatego proszą takie osoby o kontakt z Robertem Grochowskim, kierownikiem badań archeologicznych i jednocześnie członkiem stowarzyszenia - tel. 340- 57-45.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska