
Tomasz Szymański, ZDMiKP
Warto podkreślić, że Inteligentne Systemy Transportowe, to system wyjątkowo elastyczny. Dysponujemy wieloma cennymi danymi które chcemy udostępniać kierowcom. Mamy dane szacunkowego czasu przejazdu pomiędzy każdym większym skrzyżowaniem na obszarze działania systemu. W okresie testów prezentowaliśmy schematy tras wraz z czasem przejazdu. Docierają do nas sygnały, że kierowcy mają za mało czasu na sczytanie tylu danych. Dlatego zamierzamy ograniczyć liczbę informacji, poprawiając ich czytelność. Poza tym wraz z uruchomieniem Centrum Zarządzania Ruchem i Transportem będą się na tablicach zmiennej treści pojawiać ważne komunikaty. Cały system już oceniamy bardzo pozytywnie. Kluczowe jest oczywiście zredukowanie czasu podróży na ważnych korytarzach transportowych. Nadal zamierzamy jednak pracować nad tym, by był on jak najbardziej przyjazny dla kierowców oraz pasażerów komunikacji miejskiej.

Jakub Mikołajczak, radny PO
Jestem zadeklarowanym zwolennikiem Inteligentnych Systemów Transportowych i realizacji całego przedsięwzięcia w naszym mieście. Wiem, że pojawia się wokół nich dużo kontrowersji, które dotyczą między innymi tablic informacji przystankowej i słowa "zajętość" lub nieczytelnych tablic zmiennej treści. Jednak to, co widzimy na drogach jest dodatkiem do całego systemu. Myślę, że swoją największą wartość system osiągnie, gdy ukończymy budowę wyczekiwanej linii tramwajowej do Fordonu. Jestem pewny, że Inteligentne Systemy Transportowe zdadzą swój egzamin także wtedy, gdy na przykład na ulicy Fordońskiej dojdzie do wypadku lub rozlania jakiejś cieczy. System pokieruje wówczas wszystkich kierowców na drogi alternatywne, gdzie zakorkowanie jest dużo mniejsze. Poza tym pragnę przypomnieć, że głównym założeniem wdrożenia Inteligentnych Systemów Transportowych w Bydgoszczy jest uprzywilejowanie pojazdów komunikacji miejskiej, a przede wszystkim tramwajów.

Piotr Cyprys, Metropolia Bydgoska
Na pewno nie jestem przeciwnikiem całej idei sterowania ruchem, ale w bydgoskim systemie widzę wiele wad. Przede wszystkim ITS powinien prawidłowo zbierać informacje do systemu i przekazywać je użytkownikom. Jeżeli te elementy ze sobą nie współgrają, to mamy to, co mamy. Sygnalizacje świetlne w kilku punktach miasta spowalniają ruch. Przy tak olbrzymim koszcie, jaki wynosi wdrożenie Inteligentnych Systemów Transportowych słowa, że światła usprawnią ruch, to jakaś kpina. Uważam, że cały projekt nie został do końca przemyślany już na wstępie. Jeśli ponad 50 milionów złotych, które kosztuje ITS wydalibyśmy na infrastrukturę drogową, to czy nie byłaby to lepsza inwestycja? Trzeba też posiadać duże doświadczenie, aby system dobrze wprowadzić i by działał sprawnie. Chciałem również zauważyć, że bardzo mało mówi się o kosztach eksploatacyjnych systemu. Coroczne wydawanie pieniędzy na utrzymanie ITS może widocznie obciążyć budżet miasta.

Marcin Sypniewski, polityk
Osobiście jestem przeciwnikiem Inteligentnych Systemów Transportowych. Faktycznie tablice, które pojawiły się w mieście są nieczytelne. Każdy musiałby przy nich zatrzymać się, żeby coś prawidłowo odczytać. Poza tym budowa sygnalizacji świetlnych między innymi na rondach Wielkopolskim i Kujawskim znacznie zakorkowała te rejony miasta. Myślę również, że tablice z informacją parkingową są niepotrzebne, bo do godziny 16 w centrum miasta zapełnienie parkingów zawsze jest duże. Brak reakcji na to, co aktualnie dzieje się na bydgoskich drogach z kolei pokazuje, że nie potrafimy w pełni wykorzystać możliwości systemu. Patrząc na ilość wydanych pieniędzy, to chyba za wcześnie na tego typu inwestycje. Na rondzie Kujawskim budujemy sygnalizację, a niedługo przecież rozpocznie się budowa linii tramwajowej do tego miejsca. Jestem bardzo ciekawy, czy system poradzi sobie przy tak dużej inwestycji.