Kto ma umowę na pełen etat i najniższą płacę krajową w wysokości 1750 złotych brutto, w przeliczeniu na godzinę dostaje około 7 złotych na rękę. Niektórzy pracodawcy uważają, że to i tak dużo.
Stawki godzinowe zaczynają się od złotówki. Brutto! Taką ofertę wypuścił urząd pracy w Łodzi. Pracownik za wykładanie towaru zarobi około 70 groszy na rękę. - To pensja głodowa. Człowiek musi pracować cztery godziny, żeby zarobić na chleb - śmieją się niektórzy.
Do śmiechu jednak nie jest. Nawet 80 procent ofert przechodzących przez pośredniaki w naszym regionie, to te z proponowaną najniższą stawką krajową. Czyli wspomniane 7 złotych na rękę za godzinę.
Jeżeli przedsiębiorcy poszukują za pośrednictwem urzędu osób na umowę zlecenie lub o dzieło, podają czasem jeszcze niższe stawki.- Pewien przedsiębiorca oferował naszym bezrobotnym pracę w ochronie. Proponował około 3 złotych netto za godzinę - informuje Anna Jackowska, wicedyrektor Powiatowego Urzędu Pracy we Włocławku. - Inny pracodawca oferował dla salowej około 4 złotych na godzinę.
Na podobne kwoty mogą liczyć m.in. sprzątaczki, pracownicy gospodarczy, szatniarze.
Niektórzy bezrobotni wolą dalej nie zarabiać nic niż podjąć się takiej pracy. - Co miesiąc kilkudziesięciu zarejestrowanych u nas bezrobotnych odmawia podjęcia proponowanej pracy z powodu niskiego wynagrodzenia - podkreśla Tomasz Zawiszewski, dyrektor PUP w Bydgoszczy.Taka odmowa, jeśli urzędnik uzna ją za bezpodstawną, może skutkować skreśleniem z urzędu pracy, a tym samym - utratą ubezpieczenia.
Pośredniaki mogą niekiedy wpłynąć na pracodawców, żeby podwyższyli pensje bezrobotnym, których przyjmą. - Przedsiębiorcy mogą otrzymać od nas refundację na utworzenie i wyposażenie stanowiska dla bezrobotnego - dodaje Mariusz Wrzecionkowski, kierownik Wydziału Pośrednictwa i Poradnictwa w Powiatowym Urzędzie Pracy dla Miasta Torunia. - To maksymalnie około 20 tysięcy złotych na osobę. Sugerujemy tym pracodawcom, żeby podnieśli pensje nowo przyjętym o 150 lub 200 złotych.
Najwyższe kwoty w ofertach wakatów, przechodzących przez urząd pracy? - U nas jedna z firm poszukiwała głównej księgowej, której chciała płacić 7 tysięcy złotych brutto miesięcznie - wspomina Jackowska. - Na 5,5 tysiąca mogli liczyć kierowcy z prawem jazdy kategorii C plus E oraz kierownik działu produkcji.
CZYTAJ TEŻ: Kujawsko-Pomorska Lista Płac 2013. Spawacz bez studiów, 34 lata, ale stać go na wszystko
Są i tacy bezrobotni, którzy dostali ofertę z urzędu pracy, poszli na rozmowę do firmy i są pozytywnie zaskoczeni. Pewien bezrobotny ślusarz został skierowany do pracy w firmie produkcyjnej. Miał zarobić najniższą krajową. Wyjątkowo dobrze zaprezentował się jednak na rozmowie kwalifikacyjnej i nowy szef zaproponował mu od razu podwójną pensję. Kandydat tak się ucieszył, że prosto z nowej firmy poszedł świętować na miasto. Do domu wrócił nazajutrz w południe.
