(fot. Fot. Internet)
Takie pytanie zadał pan Artur Karnowski.
Chodzi o tzw. premię termomodernizacyjną. Jak informuje nas Ewa Balicka-Sawiak, rzecznik Banku Gospodarstwa Krajowego, w tym roku na premie przewidziano 270 mln zł. To sporo.
Dla kogo premia?
- właścicieli domków jednorodzinnych i kamienic;
- wspólnot mieszkaniowych;
- spółdzielni mieszkaniowych;
- jednostek samorządu terytorialnego.
Tylko za pożyczone
Na premię termomodernizacyjną nie mogą liczyć osoby, które przeprowadzają inwestycje za własne oszczędności. Trzeba bowiem zaciągnąć na ten cel kredyt.
Mało tego, musi go udzielić bank komercyjny, który podpisał umowę o współpracy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, zajmującym się przydziałem owych premii. Obecnie jest ich 17, pełen wykaz można znaleźć na stronie internetowej www.bgk.com.pl
O kredycie
- kredyt nie może przekroczyć 80 proc. kosztów przedsięwzięcia;
- okres spłaty nie może być dłuższy niż 10 lat;
- spłata kredytu wraz z odsetkami powinna mieć pokrycie w uzyskanych oszczędnościach kosztów energii.
Ale zanim zaciągniemy kredyt z premią, musimy postarać się o tzw. audyt energetyczny. Ma on wykazać, że planowane przez nas przedsięwzięcie przyczyni się do zmniejszenia rachunków za ogrzewanie. Powinny one spaść o tyle, aby zaoszczędzone pieniądze - w ciągu góra 10 lat - umożliwiły spłatę kredytu. Audyt musi przygotować osoba z odpowiednimi uprawnieniami tzw. audytor. Przykładową listę nazwisk również można znaleźć stronie internetowej BGK.
Podpowiadamy
Warto poprosić audytora o przygotowanie wstępnego opracowania, gdzie szacunkowo określi on możliwości uzyskania premii i jej przypuszczalnej wysokości.
Każdy audyt powinien zawierać:
- dane identyfikacyjne budynku, lokalnego źródła ciepła, lokalnej sieci ciepłowniczej oraz ich właściciela,
- ocenę stanu technicznego budynku, lokalnego źródła ciepła, lokalnej sieci ciepłowniczej,
- opis możliwych wariantów realizacji przedsięwzięcia,
- wskazanie optymalnego wariantu.
Koszt audytu może się wahać od tys. do nawet kilku tys. zł, w zależności od wielkości budynku i rodzaju planowanych prac.
Prowizja musi być
Z gotowym audytem możemy się już udać się do wybranego przez nas banku. Na tej podstawie podpisze on z nami wstępną umowę kredytową i prześle wniosek wraz z audytem do Banku Gospodarstwa Krajowego.
Niestety, trzeba liczyć się z tym, że bank udzielający kredytu potrąci nam prowizję w wysokości 0,6 proc. kwoty przyznanej premii. A pieniądze te przekaże na rachunek BGK.
BGK ma około 30 dni roboczych, od daty otrzymania wniosku, na weryfikację audytu. Sprawdza też, czy zostały spełnione inne warunki konieczne do przyznania premii. Jeżeli BGK będzie miał zastrzeżenia powiadomi o nich zarówno nas, jak i bank kredytujący. Takie zawiadomienie jest równoznaczne z odmową przyznania premii.
Ważne!
Decyzję o udzieleniu kredytu bank komercyjny podejmuje zgodnie z własnymi procedurami oceniając zdolność kredytową wnioskodawcy oraz ustanawiając wymagane zabezpieczenie spłaty kredytu.
Prosto do banku
Jeżeli przedstawiony przez nas audyt zyska akceptację BKG, otrzymamy decyzję pozytywną. Wówczas już nic nie stoi na przeszkodzie by bank przyznał nam kredyt i wypłacił gotówkę.
Na warunkach
BGK przekazuje premię bankowi kredytującemu po otrzymaniu od niego zawiadomienia, że przedsięwzięcie termomodernizacyjne zostało zrealizowane:
- zgodnie z projektem budowlanym, co jest potwierdzone oświadczeniem inspektora nadzoru budowlanego,
- w terminie określonym w umowie kredytu.
Premia - w wysokości 25 proc. kredytu - nie trafia do naszej kieszeni, ale bezpośrednio do banku na spłatę części długu. W praktyce oznacza to, że my będziemy musieli spłacić 75 proc. zadłużenia.
