Od nowego roku więcej zapłacimy za podróż z Ryanair

Tak jest teraz

Jeśli w podróż zabieramy tylko bagaż podręczny i odprawiamy się w internecie, nie płacimy ani grosza. Jeśli korzystamy z odprawy na lotnisku i zabieramy bagaż oddawany do luku, to płacimy 9,50 funta/10 euro (ok. 50 zł) za lot w jedną stronę.

Jak donosi irlandzki "Irish Independent"; od przyszłego roku Ryanair likwiduje odprawy na lotniskach. Zatem kartę pokładową będziemy sobie sami musieli wydrukować w domu. Sami też się odprawimy on-line, na stronie przewoźnika. Taka internetowa forma odprawy jest dostępna w Ryanairze już od 2007 roku, ale dotyczy tylko pasażerów, którzy podróżują z jednym - podręcznym - bagażem. Od przyszłego roku innej możliwości odprawy nie będzie. Zatem jeśli będziemy chcieli zabrać bagaż, będziemy musieli zapłacić. I to słono.

Dlaczego Ryanair zdecydował się tylko na odprawę on-line? Mówiąc wprost: by zaoszczędzić.

Jednak w oficjalnym uzasadnieniu przewoźnik wskazał na " rosnące zastosowanie internetu w przetwarzaniu danych lotu, zmniejszającą się liczbę pasażerów podróżujących z bagażem, a także troskę o ich czas i pieniądze". Nieoficjalnie wiadomo, że Ryanair chce ograniczyć liczbę pasażerów podróżujących z bagażem do 20 proc. Koszty odprawy jednej sztuki bagażu przez personel lotniskowy tam i z powrotem oraz załadowania i wyładowania go z samolotu, przewoźnik wycenia na 30 funtów.

Od stycznia 2010 roku odprawa on-line będzie przewidywała możliwość nadania dodatkowego bagażu. Na lotnisku pozostaną specjalne punkty, w których podróżni z takim właśnie bagażem będą mogli oddać walizki. Oczywiście Ryanair będzie za bagaż pobierał opłatę. Na razie nie wiadomo, ile ona wyniesie.

Co o planach Ryanaira myślą inni tani przewoźnicy? - Bez komentarza - ucinają nasze pytanie rzecznicy tanich linii.