Od poniedziałku zaczną się kompleksowe kontrole domków letniskowych w gminie Chojnice. Będą je robić pracownicy urzędu gminy w towarzystwie stróżów prawa. O co chodzi?
- Nasz regulamin utrzymania porządku nie jest przestrzegany - grzmi wójt Zbigniew Szczepański. - Oceniamy, że tylko 30 procent osób mieszkających latem w naszych miejscowościach wypoczynkowych ma pojemniki na posesji.
A regulamin mówi, że trzeba je mieć od 1 maja do 30 września, niezależnie od tego, czy mieszkamy w domku letniskowym, czy nie. Patrole sprawdzą, czy jest pojemnik, ale też czy jest podpisana umowa na wywóz śmieci, bo pojemnik można przecież mieć własny...A inspekcja pojawi się w Charzykowach, Funce, Małych Swornegaciach i Swornegaciach.
- Docierają do nas głosy oburzonych sołtysów i mieszkańców, że nie podejmujemy żadnych działań - mówi wójt. - Nie ma zgody na taki skandaliczny stan rzeczy, nie będzie więc próśb i pouczeń, ale od razu wnioski do sądu.
Bywają przypadki, że właściciel domku letniskowego wynajmuje go turystom, ale o pojemniku zapomina. Gdy sołtys monituje w tej sprawie, wynajmujący rozkładają ręce, że przecież oni są tu tylko gośćmi. Naganna praktyka polega też na tym, że śmieci z takich domków lądują w kubłach na promenadzie! A część, jak za dawnych czasów - w lesie...Niektórzy tłumaczą brak pojemnika tym, że odpady wywożą do Chojnic. - To nie jest żadne usprawiedliwienie - podkreśla wójt. - Trzeba mieć pojemnik na letnisku. Jestem ostatni do tego, żeby karać ludzi, ale miarka się przebrała, bo jest gorzej niż przed rokiem.
Czytaj e-wydanie »
