https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oddajcie nam nasze uzdrowisko! Prezydent Inowrocławia walczy z ministrem skarbu

Dariusz Knapik [email protected] tel. 52 32 63 141
Budowę tężni zakończono w 2002 roku. W ostatnich czterech latach miasto zainawestowało już w ich modernizację 2 miliony złotych
Budowę tężni zakończono w 2002 roku. W ostatnich czterech latach miasto zainawestowało już w ich modernizację 2 miliony złotych Fot. Dominik Fijałkowski
Już drugi rok władze Inowrocławia walczą o zwrot uzdrowiska zabranego miastu w 1951 roku. Resort skarbu chce je wystawić na sprzedaż jeszcze tej jesieni.

Kiedy po Inowrocławiu rozeszła się wieść, że tutejszy kurort ma pójść pod młotek, na ratusz zwaliła się lawina telefonów od wzburzonych mieszkańców. Prezydent Ryszard Brejza, jak mógł, przekonywał, że nawet mu to na myśl nie przyszło. Sprzedaż dotyczy bowiem wyłącznie państwowej spółki, "Solanki" Uzdrowiska Inowrocław, do której należą sanatoria i tzw. baza zabiegowo-lecznicza.

W przeciwieństwie do wielu kurortów, w Inowrocławiu istnieją jakby dwa uzdrowiska. Oprócz majątku spółki są jeszcze należące do miasta tężnie, parki, stawy, fontanny, muszla koncertowa itd. Większość tej infrastruktury powstała w ostatnich kilkudziesięciu latach, w znacznej części z pieniędzy miasta. Łoży ono też na jej utrzymanie i rozbudowę.

Ratusz chce za darmo

Jeszcze w 1951 roku wszystkie sanatoria należały do miasta. To jego władze, przy wsparciu obywateli już w 1881 roku wykupiły pierwsze obiekty, potem przez wiele lata tworzyły i rozbudowały uzdrowisko. W epoce stalinizmu wszystko znacjonalizowano.

Teraz znacząca część sanatoriów stanowi majątek "Solanek", spółki należącej do skarbu państwa. W ostatnich miesiącach, na zlecenie resortu skarbu dokonano jej wyceny. Raport dostarczono ministerstwu w październiku. Jak informuje nas jego rzecznik Maciej Wiewiór, jeszcze w tym roku resort chce zaprosić potencjalnych nabywców do negocjacji.

Pominięto jednak istotny fakt. Już od dwóch lat o zwrot uzdrowiska walczy miasto Inowrocław. Oferta ma tylko jeden feler: ratusz chce dostać kurort za darmo.

Minister wciąż się waha

Pierwsze wystąpienie w tej sprawie prezydent Ryszard Brejza skierował do ministra skarbu Aleksandra Grada już w maju minionego roku. Mijały długie miesiące, w końcu jeszcze raz napisał do niego w październiku. Odpowiedź dostał dopiero w marcu tego roku. Odmowną. Brejza nie kryje, że argumenty resortu wydawały mu się pozbawione racji i logiki. W pełni potwierdziła to zlecona przez niego ekspertyza prawna.

Uzbrojony w nią we wrześniu tego roku znów wystąpił do ministra. Interwencję w resorcie podjęli już lokalni posłowie. Do walki tej przyłączyła się też nasza gazeta.

Rzecznik resortu odpisał nam, że wniosek jest obecnie analizowany. Wszystko zależy od tego, czy spełnia on trzy wymogi art. 4 B.1 ustawy o prywatyzacji i komercjalizacji. Wątpliwości dotyczą tylko jednej sprawy: czy działalność spółki pokrywa się z tzw. zadaniami własnymi gminy Inowrocław.

Miliony z miejskiej kasy

- Zdaniem prawników nie ma żadnej wątpliwości, że działalność uzdrowiskowa należy również do kompetencji naszego samorządu. A co innego robiliśmy w ostatnich kilkunastu latach - oświadcza Brejza. Przypomina o tężniach wzniesionych w latach dziewięćdziesiątych za pieniądze obywateli miasta i innych inwestycjach.

Istotniejsze jednak, że teraz Inowrocław, chce zainwestować w uzdrowiskową infrastrukturę blisko 40 milionów z własnych i unijnych funduszy. Najważniejszy projekt to trwająca od minionego roku rewitalizacja i rozbudowa uzdrowiskowego parku. Wykupiono m.in. ok. 30 hektarów gruntu, jego powierzchnia wzrośnie o połowę. Rozpoczęto odwierty w poszukiwaniu nowych źródeł wód mineralnych. Pod koniec przyszłego roku miasto uruchomi pijalnię, oferująca wyłącznie inowrocławskie wody lecznicze.

Brejza nie kryje, że resort może mieć spore problemy ze sprzedażą "Solanek". Świadczą o tych chociażby mizerne zainteresowanie pierwszą piątką wystawionych do prywatyzacji uzdrowisk.

- Jeśli "Solanki" są dla ministerstwa dzieckiem niechcianym, oświadczam, że nasza gmina doskonale poradzi sobie, by stworzyć tu dobrze prosperującą spółkę. W ostatnich latach nie raz już udowodniliśmy, że jesteśmy dobrymi gospodarzami, o czym świadczą otrzymane przez nas nagrody i wyróżnienia. Jesteśmy przygotowani, by zainwestować w dalszy rozwój spółki - zapewnia Brejza.

Jak się dowiedziała "Pomorska" w resorcie skarbu lada dzień zapadnie decyzja w sprawie podobnego wniosku marszałka województwa mazowieckiego, który ubiega się o przekazanie Konstancina Zdroju. Tak jak prezydent Inowrocławia, po odmownej odpowiedzi, uzbroił się w ekspertyzy prawne i ponowił wystąpienie. Jeśli odpowiedź będzie pozytywna, Inowrocław może mieć duże szanse na podobny werdykt.

Nasze losy są związane

Szefowie spółki nie chcą komentować tej sprawy. Jest jednak publiczną tajemnicą, że tak jak mieszkańcy, załoga chętnie powitałaby jej przejęcie przez miasto.

Szef zakładowej "Solidarności" Krzysztof Chełminiak nie kryje, że wielu pracowników obawia się prywatyzacji. Podkreśla m.in., że uzdrowiska są dobrem narodowym i można mieć wątpliwości, czy wystawiać je na sprzedaż.

- Jeśli jednak nie będzie wyjścia, to oczywiście, że wolelibyśmy, by spółka wróciła do miasta. Choćby dlatego, że gmina o nas dba i co roku przeznacza coraz większe środki na rozwój uzdrowiskowej infrastruktury. Lepiej, by to ona przejęła majątek, który do niej kiedyś należał, niż prywatny inwestor, myślący wyłącznie o zyskach. A losy miasta i uzdrowiska są od lat ze sobą związane. Myślę, że ono najlepiej zadba o nasze interesy - podkreśla przewodniczący.

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
My też chcemy mieszkania.
Skoro Pan prezydent tak walczy o solanki, to my też chcemy mieszkania komunalne mieć na własność za te 5% wartości. Co to za sprawiedliwość miasto wszystko chce mieć, a my to co od macochy jesteśmy. Dlaczego to miasto ma być właścicielem tych mieszkań, powinny wrócić do tych co je budowali, zasiedlali i ich spadkobierców. Dlaczego urzędnicy mają decydować o mieniu na którym mało co im zależy. Przez 40 lat elewacja nie była odnowiona, teraz jak powstała wspólnota ( część mniejszościowa ma wykupione mieszkania ) zostały przeprowadzone remonty i nam komunalnym zaraz wzrosły mocno czynsze bo to ze względu na remont ?? A co się stało z pieniędzmi co przez 40 lat były wpłacane na cele remontowe ?? Znikły, gdzie tu jest sprawiedliwość, jak Pan prezydent chce sprawiedliwości niech trochę zacznie wdrażać ją od siebie. Jako komunalni płacimy dużo dużo więcej i nie mamy nawet prawa głosu. Coś tu jest nie tak ???????? Popieram ten projekt tego Pana co zbiera podpisy, ma rację, że tak robi.
j
jeż
Jeżeli do 1951 roku uzdrowisko było miasta do miasta powinno wrócić, dobrą argumentację obrał prezydent. No i dobrze, że pomorska walczy o nasze uzdrowisko.
g
g.dark
A co jest w księgach wieczystych ? Przejęcie w 1951 r mogło odbyć się na podstawie jakiegoś zarządzenia, co niekoniecznie wiązało się ze zmianą wpisu w księdze wieczystej. Tereny Aeroklubu Kujawskiego to tez ziemie Miasta. Może dziennikarze z Gazety Pomorskiej poszperaliby w dokumentach (są przecież ogólnie dostępne)i spróbowali zebrać więcej informacji. Chętnie poczytamy.
g
g.dark
W dniu 16.10.2009 o 19:23, Gość napisał:

Panie Prezydencie oddaj nasze mieszkania. Jakie to jest dziwne, tu robi się szum że miasto chce solanki, a nic nie słychać na ten teman że mieszkańcy komunalni chcą swoje mieszkania na własność. Dlaczego Pan Prezydent taki chętny jest do zwrotu solanek a nam nie chce zwrócić mieszkań komunalnych. Przecież to nie miasto je budowało to dlaczego miasto ma nimi zarządzać. Więcej sprawiedliwości Panie Szanowny Prezydencie. Ci ludzie co za czasów '' Komuny '' budowali te osiedla te bloki nie mają mieszkań na własność. Dlaczego nie dać im szansy i ich spadkobiercą komu jak komu ale to nie miasto powinno mieć je w swojej garści tylko ci co je stworzyli. Tak widzę sprawiedliwość na tym świecie. Moze jestem w błędzie, ale to by było sprwawiedliwe. Dlaczego my komunalni mamy utrzymywać zarządcę, urzędników z PGKiM , urzędników miejskich !!! Tak drogo to za '' Komuny '' nie było jak jest w tej chwili. Ale Pan Prezydent widzi solanki, a naszego głosu nie chce słyszeć. Oczywiście nie chce słyszeć. Szkoda.


A dlaczego mieszkańcy komunalni mają dostać te mieszkania na własność? Te domy miały swoich właścicieli i im należało by oddać.
u
urzędnik
W dniu 17.10.2009 o 11:44, Recenzent napisał:

Ludzie ! Opamiętajcie się! Prezydent odgrzewa nie swoje pomysły.Mógł już wcześniej o to walczyć.Teraz to tylko pic na wodę.Kampania wyborcza Nie dajmy się zwariować.


To prawda-marzy mu się trzecia/TRZECIA/o zgrozo,kadencja,bo co to-to będzie robilo?Synalek też pewnie wyp-osłuje się i co?Wyborcy nie dajmy się manipulować.
R
Recenzent
Ludzie ! Opamiętajcie się! Prezydent odgrzewa nie swoje pomysły.Mógł już wcześniej o to walczyć.Teraz to tylko pic na wodę.Kampania wyborcza Nie dajmy się zwariować.
~Ewa~
Uzdrowisko powinno należeć do miasta, podobnie jak nie należy wyprzedaWAĆ za bezcen mieszkania komunalne.
Panie Prezydencie< popieram.
k
koziołek
W sprawie mieszkań komunalnych za 5% już w wyborach wypowiedzieli się demokratycznie mieszkańcy. Był taki kandydat na prezydenta z tego komitetu uwłaszczeniowego, dostał 100 czy 200 głosów. Porażka na maksa. A uzdrowisko powinno być miasta. Popieram.
h
haker
Od 20 lat jestesmy ponownie państwem kapitalistycznym ,gdzie podstawą jest prywatna własność.Zapewnia ona racjonalne i z sukcesem finansowym gospodarowanie majątkiem.Niezbednym tego elementem jest kadra menadżerska z odpowiednimi kwalifikacjami.'Solanki"uzyskują dochody na poziomie firmy kilkuosobowej, co jest nieporozumieniem!Panu prezydentowi zamarzyła sie nacjonalizacja i powrót do rządów socjalistycznych! A może jednak dbałość o stołek dla kolegi!!Panie Brejza my juz to przerabialiśmy dwadzieści lat wcześniej!
R
Roman
Bardzo słusznie Panie Prezydencie!!! Niech Pan walczy, wszystko chcą sprzedać oddać kolesiom z PO. Minister Grad "sprzedawać" potrafi po stoczniach widać! Może Miro i Grześ pomogą w znalezieniu "inwestora". Oddajcie spółkę miastu!!!
G
Gość
Panie Prezydencie oddaj nasze mieszkania. Jakie to jest dziwne, tu robi się szum że miasto chce solanki, a nic nie słychać na ten teman że mieszkańcy komunalni chcą swoje mieszkania na własność. Dlaczego Pan Prezydent taki chętny jest do zwrotu solanek a nam nie chce zwrócić mieszkań komunalnych. Przecież to nie miasto je budowało to dlaczego miasto ma nimi zarządzać. Więcej sprawiedliwości Panie Szanowny Prezydencie. Ci ludzie co za czasów '' Komuny '' budowali te osiedla te bloki nie mają mieszkań na własność. Dlaczego nie dać im szansy i ich spadkobiercą komu jak komu ale to nie miasto powinno mieć je w swojej garści tylko ci co je stworzyli. Tak widzę sprawiedliwość na tym świecie. Moze jestem w błędzie, ale to by było sprwawiedliwe. Dlaczego my komunalni mamy utrzymywać zarządcę, urzędników z PGKiM , urzędników miejskich !!! Tak drogo to za '' Komuny '' nie było jak jest w tej chwili. Ale Pan Prezydent widzi solanki, a naszego głosu nie chce słyszeć. Oczywiście nie chce słyszeć. Szkoda.
u
urzędnik
Olaboga-no proszę jaki gospodarz.No i co zrobi asystencik siborek?Bez przesady.A tak prawdą a Bogiem do kogo należały poszczególne pensjonaty?A kto wybudował "Kombatanta" i Nr.1?Radę poszerzyć wiedzę.A może wreszcie Chełminiak będzie musiał zabrać się za pracę?
~jura1101~
I kto powie że to nie RZECZPOSPOLITA BANDYCKA ,z tego wynika że legitymujący się urzędnikiem państwowym może wejść mi do domu i powiedzieć sprzedaję tą szafę , No ale to prawda tak okradziono mnie w kilku przypadkach ,między innymi okradziono z połowy emerytury.LUDZIE CZAS BRONIĆ SIĘ TO JUŻ GORSZE NIŻ KOMUNA!!!!!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska