O 7 rano Alfons Leopolski wyczuł gaz w swoim mieszkaniu na II piętrze bloku 5a przy ul. Żwirki i Wigury w Świeciu. Natychmiast powiadomił straż pożarną. Okazało się, że samotny mężczyzna, który mieszka pod panem Alfonsem, odkręcił wszystkie kurki kuchenki gazowej, zapchał szmatami otwory wentylacyjne, w pokoju obok zapalił świeczkę i uciekł z mieszkania. -
Chciał wysadzić nasz blok. Gdy strażacy weszli do jego mieszkania, buchnęło gazem - relacjonuje bohater, który uratował kilkadziesiąt ludzi. Ocaliło ich też otwarte
okno w pokoju obok kuchni, gdzie ulatniał się gaz. Policja ewakuowała mieszkańców. Szukają sprawcy. Wiadomo, że leczył się w szpitalu psychiatrycznym w Świeciu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"