Do awarii magistrali wodnej z ujęcia w Kuczku w gm. Aleksandrów Kujawski doszło wczoraj. Firma, która buduje autostradę A-1 przecięła rurę doprowadzająca wodę do kilku miejscowości gminy Aleksandrów Kujawski. Do wszystkich, poza Odolionem, udało się doprowadzić wodę poprzez rurę dostarczającą wodę z tego ujęcia do Ciechocinka.
- Jeśli wskaźniki na naszych wodomierzach będą pokazywać, że brakuje wody w Ciechocinku, będziemy musieli przykręcić dostawy dla gminy Aleksandrów Kujawski - nie ukrywa Wanda Buchalska, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Ciechocinku. Firma pospieszyła sąsiadom z pomocą, choć ma do nich pretensje o niedawną podwyżkę marży za wodę, którą uzdrowisko pobiera z ujęcia w Kuczku.
Ciechocińska woda nie dociera jedynie, ze względów technicznych, do Odolionu. Tu już wczoraj przedstawiciele firmy budującej autostradę rozdawali pięciolitrowe pojemniki z wodą do picia. Dziś zaopatrywano mieszkańców większe ilości tej wody ze względu na weekend.
Z kranów w Odolionie popłynęło dziś woda, ale nie jest ona zdatna do picia. Można ją używać tylko do celów sanitarnych.
Jak nam powiedział Arkadiusz Świątkowski, sekretarz gminy, jutro rozpocznie się naprawa awarii i w związku z tym nie będzie żadnej wody w kranach, bo na czas prac naprawczych zostaną zakręcone zawory.
W remizie OSP w Odolionie zgromadzono zapas wody pitnej. Kto będzie jej potrzebował, powinien zgłosić się do pani sołtys, która ma klucz do remizy. Niewykluczone, że awaria zostanie jutro usunięta, ale będzie potrzeba czasu na wypłukanie i zdezynfekowanie rur.
Czytaj e-wydanie »