https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Odwołany prof. Szymański: - Wyroku nie mam, wojewoda nigdy nie przedstawił zastrzeżeń, a teraz domaga się rezygnacji

Hanka Sowińska [email protected] 52 326 32 33
Prof. Wiesław Szymańskikonsultant wojewódzki w dziedzinie ginekologii i położnictwa- Umowa kończy się 31 grudnia, a zatem decyzja wojewody uniemożliwia mi roczne rozliczenie się z pełnionej funkcji konsultanta i całej działalności pionu położniczo-ginekologicznego.
Prof. Wiesław Szymańskikonsultant wojewódzki w dziedzinie ginekologii i położnictwa- Umowa kończy się 31 grudnia, a zatem decyzja wojewody uniemożliwia mi roczne rozliczenie się z pełnionej funkcji konsultanta i całej działalności pionu położniczo-ginekologicznego. fot. Witold Opic
Przed upływem kadencji wojewoda Rafał Bruski odwołał prof. Wiesława Szymańskiego z funkcji konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie położnictwa i ginekologii. - Zastanawiam się i nie wiem dlaczego - mówi prof. Szymański.

- Wojewoda powołuje i odwołuje konsultantów. Miał prawo podjąć taką decyzję. Powody poznamy we wtorek, jak szef wróci z urlopu - zapewnia Piotr Kurek, rzecznik prasowy wojewody.

Mamy osiągnięcia
Wyników w dziedzinie położnictwa i ginekologii może nam pozazdrościć cała Polska. - W 2006 roku mieliśmy najniższą umieralność okołoporodową w kraju; według danych GUS i Instytutu Matki i Dziecka wynosiła 5,56 promili, a w następnym roku byliśmy na drugim miejscu- podkreśla prof. Wiesław Szymański, kierownik Kliniki Położnictwa, Chorób Kobiecych i Ginekologii Onkologicznej w Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 im. dr. Jana Biziela. - Dla porównania: w 1990 roku umieralność w naszym regionie wynosiła powyżej 19 promili! Od dwóch lat zajmujemy też drugie miejsce pod względem najniższej liczby wykonywanych cięć cesarskich. Przez poprzednie trzy lata byliśmy na pierwszym miejscu w Polsce - przypomina.

Tylko do 30 września pełnić będzie obowiązki konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie położnictwa i ginekologii. - Po prawie 30 latach kierowania kliniką i 5 latach bycia konsultantem krajowym zostałem nagle odwołany. To przykre - smutno konstatuje prof. Szymański.

Psują to, co dobre
Zgodnie z Ustawą z 6 listopada 2008 r. o konsultantach w ochronie zdrowia, wojewoda powołuje i odwołuje konsultantów wojewódzkich. Powołując, zasięga opinii samorządu lekarskiego. Gdy zwalnia z funkcji, nie robi tego.

- A powinien! Dla nas ta decyzja była zaskoczeniem - nie ukrywa dr Maciej Czerwiński, przewodniczący Okręgowej Rady Lekarskiej w Toruniu. - Zależy nam na stabilizacji w ochronie zdrowia, a nie rewolucji. Jeśli coś dobrze funkcjonuje to nie należy tego zmieniać.

W rozmowie z "Pomorską" dr Czerwiński powołuje się na opinie ginekologów i położników. - Uważają, że profesor Szymański w sposób skrupulatny wypełniał swoje obowiązki.
Kujawsko-Pomorska Okręgowa Izba Lekarska w Toruniu przygotuje pismo z prośbą o cofnięcie decyzji. - Możemy tylko prosić pana wojewodę o zachowanie kadencyjności. Nasze stanowisko jest tożsame z opinią Bydgoskiej Izby Lekarskiej - dodaje dr Czerwiński.

Dr Radosława Staszak-Kowalska, szefowa Okręgowej Rady Lekarskiej w Bydgoszczy dziś spotyka się z prof. Szymańskim. Dlatego wczoraj nie chciała komentować sprawy.

Ta decyzja to skandal
Oburzenia na decyzję wojewody nie kryje posłanka Teresa Piotrowska (PO), partyjna koleżanka Rafała Bruskiego. - Jest mi niezręcznie o tym mówić, ale kompletnie nie rozumiem stanowiska pana wojewody. Uważam, że to jest skandal.
Przypomina, że prof. Szymański to autorytet nie tylko na skalę Polski, ale międzynarodową. - Powinniśmy go darzyć najwyższym szacunkiem, hołubić i nisko mu się kłaniać za to, co zrobił - uważa posłanka Piotrowska. - Wszystkie wskaźniki dotyczące ginekologii i położnictwa plasują nasz region w krajowej czołówce i najlepiej świadczą o jakości pracy prof. Szymańskiego. Kadencja konsultanta kończy się w grudniu. Dlaczego nie można było zaczekać i z honorami go pożegnać?
Wojewoda ma prawo odwołać konsultanta w kilku przypadkach: gdy ten sam złoży rezygnację, jeśli nie realizuje powierzonych mu zadań, na wiosek ministra zdrowia lub gdy został skazany prawomocnym wyrokiem.

Nie przedstawił zastrzeżeń
Prof. Szymański: - Wyroku nie mam, pani minister mnie nie odwołała, a pan wojewoda nigdy nie przedstawiał zastrzeżeń odnośnie realizacji zadań z zakresu położnictwa i ginekologii. Zostałem poproszony na spotkanie i dowiedziałem się, że w związku z przejściem na emeryturę powinienem złożyć rezygnację. Po 46 latach pracach "poczułem się jak stary, niepotrzebny nikomu mebel". Umowa kończy się 31 grudnia, a zatem decyzja wojewody uniemożliwia mi roczne rozliczenie się z pełnionej funkcji konsultanta i całej działalności pionu położniczo-ginekologicznego.
Do sprawy wrócimy.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

L
Leonard Borowski
Co tam niezależne autoryty, zasługi. Mamy swoje, zdaje się mówić imć pan wojewoda. Panisko na cudzych włościach. Swoją drogą, Panie Profesorze, ma Pan dużo szczęścia. Partia Miłości moglaby przysłać po Pana agencję "Zubrzycki", otoczyć pana kordonem uzbrojonych po zęby policjantów. I przykładnie zagazować lub spałować. Jak widać, jaśnie pan wojewoda na urlopie chyba się nudzi i wziął się za lokalną "szachownicę"...
a
aw
Pewnie nie odpowiada wizerunkowi politycznemu wojewody-dlatego odwolal.Bo jak inaczej tlumaczyc nie podanie przyczyn tego stanu.Wiadomo doradca konsultant musi byc spolegliwy bo inaczej ...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska