https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ojciec Rydzyk popularniejszy niż Kopernik. Radio Maryja zwabi turystów do Torunia?

(DM)
Katolicka rozgłośnia z Torunia może przyciągnąć do nas nowych... miłośników miasta
Katolicka rozgłośnia z Torunia może przyciągnąć do nas nowych... miłośników miasta Lech Kamiński
- Ojciec Rydzyk przebija popularnością samego Kopernika, dlaczego nie uczynić z tego atutu? - pyta Daniel Konopnicki, mieszkaniec. Z tego samego założenia wyszli urzędnicy - chcą tchnąć życie w sektor turystyki pielgrzymkowej.

Jak przyciągnąć do Torunia więcej turystów? Miasto przedstawiło właśnie strategię rozwoju turystyki na lata 2013-2020. - Projekt jest bez wątpienia lepszy od tego poprzedniego - mówi Ryszard Kruk, prezes Lokalnej Organizacji Turystycznej. Niektóre z zamieszczonych w dokumencie postulatów powtarzane są przez urzędników od wielu lat: rozbudowanie punktów informacji turystycznej, ożywienie Bulwaru Filadelfijskiego i wykorzystanie bliskości linii nadwiślanej, przyciągnięcie większej liczby turystów biznesowych.

Autorzy projektu tym razem zobaczyli również niewykorzystany potencjał w segmencie turystyki religijno-pielgrzymkowej. Położenie nacisku na przyciągnięcie turysty-pielgrzyma ma być jednym ze sposobów na pobudzenie ruchu turystycznego w naszym mieście i uczynienie zeń ważnego ośrodka religijnego.

Temu punktowi towarzyszą mieszane uczucia. - Toruń miastem dla pielgrzymów? - dziwi się Beata Pranke-Zdziebło, przewodniczka turystyczna. - Rzeczywiście, nasze miasto przyciąga sporo pielgrzymów, ale oni nie są zainteresowani zwiedzaniem obiektów sakralnych, dla nich liczy się tylko jeden kierunek - Radio Maryja. Przeczytaj również: "Radio Maryja ma wyrazisty profil ideologiczny i polityczny"**

Z doświadczenia wiem, że odwiedzający Toruń pytają najczęściej o pierniki i o. Rydzyka. - To mocno kontrowersyjna kwestia - twierdzi Kruk. - Moi znajomi z innych miast mówią na Toruń "Rydzykowo", chciał, nie chciał, o. Rydzyk przebija obecnie popularnością Kopernika, dlaczego więc nie uczynić z tego atutu? - pyta Daniel Konopnicki, mieszkaniec. Podobne obserwacje znalazły potwierdzenie w badaniach nad ruchem turystycznym. Wynika z nich, że Toruń najczęściej kojarzy się z Kopernikiem i piernikami. Zaraz za nimi jednak uplasowała się rozgłośnia Radia Maryja - aż 58 proc. respondentów identyfikowało miasto z radiem redemptorysty.
Niewielu ankietowanych wskazało jako cel swojej wizyty motywy pielgrzymkowe. Turysta nastawiony na zwiedzanie obiektów sakralnych stanowił zaledwie 0,7 proc. wszystkich przyjezdnych. Z kolei analiza innych danych pozwala stwierdzić, że mimo tego, iż obiekty kultu religijnego nie są głównym celem odwiedzania Torunia, to ich zwiedzanie stanowi ważny punkt wielu wizyt. W 2011 roku wnętrza katedry św. Janów i kościoła Najświętszej Marii Panny cieszyły się większą popularnością niż zabytkowe sale Ratusza Staromiejskiego. Duże zainteresowanie odnotowały też pozostałe miejsca kultu położone na terenie Starówki: kościół św. Ducha i kościół św. Jakuba.

- Jeśli mowa o turystyce pielgrzymkowej, to nie sposób nie wspomnieć też o Europejskim Odcinku Szlaku Kulturowego św. Jakuba - mówi Kruk. Szlak św. Jakuba przecina Toruń, chociaż promocja tego najsłynniejszego w Europie szlaku pielgrzymkowego pozostawia wiele do życzenia.

Zobacz też: Toruń. Tysiące słuchaczy Radia Maryja zjechało na 21. urodziny rozgłośni [zdjęcia]

Turystyka pielgrzymkowa jest na razie niewykorzystanym wabikiem na potencjalnych turystów. Jakie propozycje ma miasto, żeby to zmienić?

Urzędnicy mówią: promocja w prasie katolickiej, organizowanie imprez o charakterze religijnym, zniżki dla seniorów. W planach jest też stworzenie kompleksowej oferty skrojonej na potrzeby turystyki pielgrzymkowej. Specjalna oferta obejmowałaby nocleg, wyżywienie, zwiedzanie miasta ze szczególnym uwzględnieniem obiektów sakralnych i innych miejsc związanych z religią, mszę świętą, zwiedzanie siedziby Radia Maryja i wykład tematyczny w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej.

A już dzisiaj o godz. 17.00 ten i inne pomysły na rozwój turystyki będzie można przedyskutować na konsultacjach w Młodzieżowym Domu Kultury.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Wiadomości z Torunia

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 18

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
do emerytki

Widocznie hasło "emerycie wspieraj partię czynem i umieraj przed terminem" jest aktualne dla kolejnego rządu?

e
emerytka

Ten program miał realnie poprawić życie emerytów. Chodzi darmowe leki dla osób powyżej 75 roku życia. Ale jak dowiedział się Fakt, tylko 6 na 10 uprawnionych Polaków dziś z nich korzysta. Ministerstwo Zdrowia przez pierwsze pół roku działania programu zaoszczędziło na wydatkach na leki aż 51 milionów złotych!

Zapowiedzi były bardzo huczne - premier Beata Szydło obiecywała, że wszystkie leki dla osób powyżej 75 roku życia będą za darmo. 1 września, kiedy Leki 75+ weszły w życie okazało się, że bezpłatne będą tylko te preparaty, które znajdują się na specjalnej liście. Ta jest bardzo wąska, wpisano na nią 1,2 tys. preparatów stosowanych w leczeniu przede wszystkim schorzeń związanych z wiekiem.
Receptę na taki darmowy lek może przepisać tylko lekarz pierwszego kontaktu, specjalista już nie! To powoduje, że wciąż nie wszyscy uprawnieni seniorzy dostają tę pomoc. – Od początku września do końca lutego 2017 r. z bezpłatnych leków skorzystało 1,8 miliona seniorów – mówi Milena Kruszewska rzecznik resortu zdrowia. Tymczasem z z Leków 75+ miało skorzystać 2,7 milionów Polaków! W ten sposób rząd na programie sporo zaoszczędził. W zeszłym roku – 15,5 mln zł. W tym roku – biorąc pod uwagę harmonogram wydatków – kolejne 36 mln zł.

Wystarczyłoby jednak, by minister zdrowia pozwolił lekarzom specjalistom wypisywać recepty na takie leki, by więcej emerytów skorzystało z pomocy. Ale Konstanty Radziwiłł, nie zamierza tego zmieniać. Efekt może być taki, że z 564 mln zł zaplanowanych na Leki 75+, aż 200 mln przepadnie i pieniądze wrócą do budżetu. Państwo zaoszczędzi, ale dlaczego kosztem emerytów?!

 
g
gość

W dniu dzisiejszym

Tuż po godzinie 16 szef MON Antoni Macierewicz pojawił się przy ulicy Nowogrodzkiej.

Minister resortu obrony przyjechał do siedziby PiS, by spotkać się z prezesem Jarosławem Kaczyńskim.

Tematem rozmów było pozbawienie Bartłomieja Misiewicza członkostwa w partii oraz posady w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. W kuluarach mówi się o wewnętrznej wojence w PiS i starciu dwóch czołowych polityków tej partii. Zanim jednak doszło do rozmów, dziennikarze byli świadkami innego zderzenia.

Jedna z limuzyn ochrony szefa MON tak niefortunnie cofała, że zderzyła się z drugim samochodem Biura Ochrony Rządu.

 

g
gość

10kwietnia 2017r.

Dzień, w którym PiS nawoływał do zadumy i upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej nie przeszkodził zarządowi Polskiej Grupy Zbrojeniowej

by się spotkać i dać stanowisko... Bartłomiejowi Misiewiczowi (27 l.)! Stworzono dla niego specjalne stanowisko pełnomocnika zarządu ds. komunikacji. A pensja powala na kolana!

Ile będzie zarabiał Misiewicz? Z naszych informacji wynika, że aż 50 tys. złotych.

To plus okoliczności powołania go na nowe stanowisko sprawią, że Misiewicz na długo jeszcze pozostanie symbolem „dobrej zmiany” w polskiej armii ale i w samym PiS.

W końcu to wciąż 27-latek po stażu w aptece i bez żadnych studiów.

 

z
zeus
Ja odwiedzając Toruń staram się zawitać na ul: Żwirki i Wigury. Jak zadzwoniłem domofonem przy bramie zawsze miałem wstęp wolny mimo niezapowiedzianej wizyty.
Mam pytanie do mieszkańców Torunia.
Ile relikwi zgromadzonych jest w kaplicy przy ul: Żwirki i Wigury?
K
Karol

Kościół Katolicki w Polsce Nie jest potrzebny ponieważ umiem czytać i rozumiem co czytam a nie lubię jak ktoś mnie nabija w butelkę. Każda religia ma na celu manipulacje ludźmi a kościół katolicki robi to od wieków skrupulatnie i wytrwale i ma najlepszy wywiad na świecie ( ucho prezesa).

 

G
Gość
Toruń to jednak zaścianek i ciemniogród. Przypomina typową wiochę tybetańską.
p
przewodnik
Tak jak wypowiedziała się p. przewodnik pielgrzymki do Radia nie są zainteresowane zwiedzaniem miasta. Dla tych, którzy przyjeżdżaja zwiedzać zabytki o.Rydzyk jest tylko ciekawostką. To są fakty, a nie gdybania ze "strategii".

Też jestem przewodnikiem i jeśli promuję jakiś wątek religijny na przykładzie toruńskich kościołów, to raczej ekumenizm - że były miejscem ostatniego spoczynku dla katolików i protestantów, współdzielenie kościoła św. Janów, "braterska rozmowa" w Ratuszu.

Aby zrobić centrum pielgrzymkowe trzeba cudu albo świętego. Tymczasem u NMP pochowana jest królewna protestantka, a u Janów serce króla, który jednak raczej nie z pobożności był słynny.
j
jaca
Może jeden pożytek by był. I miasto troche by na tym zyskało nie tylko Rydzyk.

Na zakonniku na pewno zyskał Lenz ze swoją lokalną ferajną i PO ,bo gdyby T.R.nie wpindalał się do PIS to już dawno PełO znalazłaby się za burtą.
Swoją drogą czy miasteczko rozsławione przez dyrektora Rydzyka i jego dzieła powstałe za grosze wysupłane od swojej rodziny RM i ratowanie stoczni ,nie powinno zmienić nazwy na ToRydz?
M
Maxima
Może jeden pożytek by był. I miasto troche by na tym zyskało nie tylko Rydzyk.
k
król jest nagi
Toruń poza dyrektorem Rydzykiem burzącym jedność KK w kraju, niczym nie wyróżnia się od prawie każdej małej miejscowości w tym regionie.

No bo niby czym dwoma czy trzema kościołami ,których mnóstwo dookoła,czerwoną cegłą ,której więcej np. w Chełmnie, Kopernikiem Warmiakiem ,który nie lubił tego miasta ,raz wyjechał jako dziecko i nigdy więcej nie przybył ,będąc np. w Grudziądzu a jego rodzeństwo wybrało Chełmno , pierniki... tych na rynku jest tyle od innych producentów ,że toruńskie są niezauważalne ,wpisaniem na listę UNESCO starożytnego układu ulic ,kogo to tak naprawdę interesuje?
Planetarium jest jednym z najsłabszych w naszym kraju.
R
Roman
Ktoś chyba sobie robi jaja z Torunia. Dodajcie jeszcze, że w moherowym berecie kupi się jeszcze taniej hamburgera.
t
tadełusz
CAŁKOWICIE ZNISZCZONO W tORUNIU przemysł !! miasto sie wyludnia a pilelgrzymi przyjeżdżaja z własnymi kanapkami i termosami !! Jak ma dalej istnieć to miasto???
M
MANANDECO
Nie do końca przemyślana propozycja, mówiąc delikatnie. Mówiąc normalnie, ktoś poszedł na łatwiznę i zaproponował chyba tylko po to, by nowa wersja czymkolwiek rózniła się od poprzedniej. Jakie korzyści z tego pomysłu? Nie znajduję żadnych. Promowanie za pieniądze podatników nazwy miasta wśród katolików mija się z celem. To juz dawno zostało zrobione. Pieniędzy w mieście pielgrzymi nie zostawią - autokarem pod radio, wlasne kanapki, prosto do autokaru i powrót. Tankowanie na stacjach pod Toruniem. Nadzieja, że parafialne pielgrzymki spędzą kilka godzin na Starówce, to tylko życzenia nie poparte badaniami, ankietami. Taki luksus to konieczność noclegu, a więc wzrost kosztów 'pielgrzymki' o kilkaset procent.
Jakie minusy? Korki i utrwalanie wizerunku miasta słynące wyłącznie z radia.
Toruń słynny jest i w kraju, i za granicami. Nie jest slynny kościołami i sanktuariami, słynie z całego kompleksu budowli. Po co więc silić się na nieudolną oryginalność, autorskie linie promocyjne?
c
cud toruński?
Na pielgrzymki jeździ się do miejsc ,gdzie wydarzyły się jakiś cud np. Częstochowa, Licheń itd. Jaki cud wydarzył się w Toruniu , czy to że zakonnik "uratował" stocznię gdańską czy ,że jest kolegą tow. z PZPR-u Michała łysego a może jeszcze inny powód o którym cicho?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska