Wykorzystując nieuwagę swego ojca, 3-letnia dziewczynka wspięła się na zaledwie jednometrowe ogrodzenie wybiegu dla niedźwiedzi himalajskich.
Zanim rodzic zorientował się w sytuacji, dziecko spadło do fosy, gdzie dopadł je drapieżnik i zranił łapą w czoło. 34-letni ojciec pospieszył na ratunek. Skutecznie, choć niedźwiedź i jego ranił - w nogę. Mężczyzna przesadził ogrodzenie i umknął zwierzęciu.
Obrażenia obojga okazały się niegroźne. Policja sprawdza teraz, czy wybieg był właściwie zabezpieczony.
Udostępnij