Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okiem Eksperta "Pomorskiej" - Argentyna ma potencjał w ofensywie

Komentuje ZBIGNIEW Stefaniak, Notował TOM
- Sobotę spędziłem przy telewizorze, w ten sposób obejrzałem wszystkie trzy zaplanowane spotkania.

-Najbardziej zadowolony jestem z meczu Anglia - USA. Stało na bardzo wysokim poziomie, było do końcowego gwizdka interesujące. Amerykanie potwierdzili bardzo dobre przygotowanie fizyczne do turnieju. Imponowała mi zwłaszcza sprawność indywidualna, duża szybkość jaka prezentowali poszczególni zawodnicy. Nienaganna technika u większości piłkarzy amerykańskich graczy pozwalała im grać dobrze zarówno w ataku pozycyjnym, jak i bronić się. Jeżeli miałbym zgłosić jakieś zastrzeżenie, to przede wszystkim pod adresem Landona Donovana. Akurat w tym spotkaniu nie pokazał błysku; mam jednak nadzieję, że się rozkręci w kolejnych meczach. Co do Anglii... Zagrała to, czego można było sie raczej spodziewać. Zdecydowanie wyróżniającymi postaciami w ekipie Capello byli Glen Johnson, pracujący wspaniale po prawej stronie, częstokroć robił przewagę i kilka razy niebezpiecznie dośrodkował. Pewny był Steven Gerrard; pomocnik Liverpoolu napędzał grę Albionu, bardzo przytomnie zachował się w sytuacji bramkowej. No i Emile Heskey; rozegrał doskonale piłkę przy golu, co rusz stanowił zagrożenie przed polem karnym. Wayne Rooney tymczasem zawiódł. Rywalom udało się wyłączyć go z gry. Jeżeli napastnik ManU się przebudzi, a sądzę, że tak się stanie, Anglia może zajść daleko.

- W starciu Argentyny z Nigerią mogliśmy się przekonać jak wielkim ofensywnym potencjałem dysponuje zespół prowadzony przez Diego Maradonę; najlepiej to było widać po wyjściowym składzie, gdzie na ławce selekcjoner pozostawił tej klasy piłkarza, jak Diego Milito. Minus w grze drużyny Argentyny to brak skuteczności - dochodzili do klarownych sytuacji bramkowych ale nie potrafili ich wykorzystać. Oddzielny temat, to Lionel Messi. Całe spotkanie rozgrywał pod ścisłym kryciem, ale potrafił się wielokrotnie uwolnić, w tłoku zaprezentować cały swój repertuar zwodów, po których drużyna uzyskiwała przewagę w ataku. Szkoda, że żadnej z kilku wyśmienitych akcji nie potrafił potwierdzić golem. Ale przyglądając się grze Argentyny było na co popatrzeć. Nigeria grała poprawnie i nie przekreślałbym przedwczesnie jej szans na wyjście z grupy.

- Kompletnym rozczarowaniem było spotkanie Korei Południoweuj z Grecją. Nie rozumiem co stało sie z mistrzami Europy s 2004 roku...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska