https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oko za oko

Jacek Deptuła
Ta nieurodzajna kraina, kolebka proroków i wielkich religii, do dziś jest największym ogniskiem zapalnym Bliskiego Wschodu.

     Niektórzy twierdzą nawet, że to właśnie na Ziemi Świętej zrodzi się kolejna wojna światowa... Jeden z setek ostatnich komunikatów z frontu najdłuższej wojny nowoczesnego świata: "Premier Izraela Szaron oświadczył, wkrótce po tym, gdy w Dżeninie zginęło 13 żołnierzy izraelskich, że operacja militarna na Zachodnim Brzegu będzie kontynuowana, dopóki ekstremiści palestyńscy nie zostaną zmiażdżeni".
     Ziemia Obiecana
     
W 1896 roku austriacki Żyd Teodor Hertzl sformułował ideę wskrzeszenia państwa żydowskiego na terenach Palestyny. Była ona wówczas częścią imperium otomańskiego - władza Arabów, a później Turków, trwała tam nieprzerwanie od XII w. do końca I wojny światowej. Na przełomie wieków ziemie te zamieszkiwało ok. 300 tys. Palestyńczyków i 10 tys. Żydów. Proporcje gwałtownie zmieniły się po dwu falach - z początku XX w. - emigracji żydowskiej z Rosji, skąd przywędrowało ich ponad 30 tysięcy.
     W listopadzie 1917 r. Artur Balfour, pierwszy lord admiralicji, obiecał baronowi Edmundowi Rothschildowi - niezwykle bogatemu i wpływowemu bankierowi - możliwość utworzenia państwa w Palestynie. Kilka tygodni później Anglicy wkroczyli do Jerozolimy. Rozpoczęła się trzecia fala emigracji żydowskiej z Rosji - na Ziemi Obiecanej powstawały kolejne kibuce. Liczba osadników wyrywających ziemię pustyni stale rosła, podsycając opór ludności arabskiej. W 1920 r. Liga Narodów powierzyła Wielkiej Brytanii mandat, uprawniający do sprawowania rządów na tym terenie. Kiedy w Europie do władzy doszedł Hitler, kolejna fala uchodźców osiedliła się w Palestynie. Anglicy, nie chcąc zrażać do siebie Arabów, w 1939 roku ograniczyli wjazdy Żydów. Wybuch II wojny światowej powstrzymał narastający konflikt arabsko-żydowski.
     Terror
     
Lata 1945 - 48 w Palestynie to otwarta wojna między Żydami a Anglikami, sprzeciwiającymi się powstaniu Izraela. Już w 1944 roku Żydzi sięgają po broń słabych: terror. 6 listopada bojówkarze zastrzelili w Kairze brytyjskiego ministra do spraw bliskowschodnich, lorda Waltera Moyen.
     Zamach rozwścieczył Brytyjczyków i spowodował wprowadzenie przez Anglików polityki twardej ręki. Ale Hagana, Irgun i Stern - zbrojne organizacje walczące przceiw Anglikom i Arabom - liczyły już kilkadziesiąt tysięcy członków. W czerwcu 46. grupa szturmowa Hagany wysadziła 10 mostów na terenie mandatowym. Brytyjczycy w odwecie zorganizowali wielką ofensywę. W 27 kibucach, wziętych szturmem, aresztowano 2700 bojowników i zlikwidowano wielkie arsenały broni. Żydzi odpowiedzieli kolejnym atakiem - w lipcu członek Irgunu wszedł do luksusuowego hotelu King David, siedziby rządu mandatowego, z bańką mleka wypełnioną dynamitem. W masakrze zginęło 91 osób. Anglicy rozpoczęli obławę: 37 tys. żołnierzy i policjantów szukało szefa terrorystów Manachema Begina, późniejszego premiera. W marcu 1947 r. Irgun znów atakuje: wysadzono brytyjski klub w Jerozolimie: 12 wysokich rangą oficerów zginęło, kilkunastu zostało ciężko rannych. W odwecie zabito czterech żydowskich bojowników. Odpowiedź była natychmiastowa: Żydzi powiesili dwóch brytyjskich sierżantów, a ich ciała wysadzili w powietrze.
     Kilka tygodni później terroryści z Irgunu zajęli arabskie osiedle Nasr Al-Din i wysadzili wszystkie domy, zabijając 10 Arabów. W lutym 48. Hagana spacyfikowała wieś Sasa, a w lipcu, podczas antyżydowskich rozruchów, zabiła ok. 250 palestyńskich cywilów. W październiku zginęło 70 Arabów rozstrzelanych z broni maszynowej w meczecie wioski Hula - świątynię Żydzi wysadzili w powietrze. Palestyńczycy nie pozostawali dłużni i w odwecie napadali na żydowskie osiedla.
     W listopadzie 1947 r. ONZ opracowała plan podziału Palestyny i utworzenia Izraela. Nasiliło to opór arabskiej większości - rok 1948 to coraz okrutniejsze akty terroru żydowskiego i arabskiego odwetu. Do największej masakry doszło w kwietniu: do wioski Deir Yassin wtargnęli żydowscy bojówkarze i rozstrzelali wszystkich jej mieszkańców: ponad 200 kobiet, mężczyzn i dzieci.
     15 maja 1948 r. Żydzi proklamowali powstanie Izraela.
     Wojny
     
Państwa arabskie nie uznały podziału Palestyny. Tuż po powstaniu Izraela Arabowie rozpoczęli pierwszą wojnę, ponosząc dotkliwą klęskę. W jej wyniku Żydzi powiększyli obszar kraju prawie o połowę i Izrael zyskał nowe granice, do dziś nie uznawane przez międzynarodową społeczność.
     Po pierwszej wojnie arabsko-żydowskiej Izrael opuściło 800 tys. Palestyńczyków, stając się największym zarzewiem buntu i terroru na Bliskim Wschodzie. Większość z nich zamieszkała w obozach uchodźców, które stały się ośrodkami walki o niepodległość państwa palestyńskiego. Dziś jest ich prawie 5 milionów...
     W tym czasie Izrael, z ogromną pomocą USA i żydowskiej diaspory, rozwijał się błyskawicznie. Dla Ameryki silne państwo żydowskie miało być gwarantem wpływów na roponośnym Bliskim Wschodzie. W 1956 Izrael, przy pomocy Anglii i Francji, zaatakował Egipt. Bezpośrednią przyczyną wojny było zamknięcie przez Egipcjan Kanału Sueskiego i terrorystyczne ataki arabskie na Żydów.
     W 1967 roku Izrael, uprzedzając Arabów, zaatakował sąsiadów. W ciągu 6 dni rozbił główne siły Egiptu, Jordanii i Syrii, zajmując półwysep Synaj, Zachodni Brzeg Jordanu, część Jerozolimy, Strefę Gazy i Wzgórza Golan. Na terytoriach okupowanych - poza Synajem - Izrael prowadzi do dziś politykę faktów dokonanych: tworzy kolejne osiedla żydowskich "osadników". - Zachodni Brzeg Jordanu jest starotestamentową Judeą i Samarią - stąd decyzja rządu o budowie osiedli - mówił w Knesecie Menachem Begin. - To samo ze Wzgórzami Golan oraz niepodzielną po wsze czasy Jerozolimą, stolicą narodu żydowskiego. Opinia światowa zaprostestowała, ale Begin - już jako premier - powiedział, że "Izrael nie potrzebuje niczyich błogosławieństw dla swych działań, gdyż jest do nich uprawniony już z tego tytułu, że istnieje". Arabowie nigdy nie pogodzili się z utratą swych ziem i w 1973 r. zaatakowali Izrael, znów ponosząc sromotną klęskę. W wyniku działań ONZ dwutygodniowa Wojna Yom Kippur została zakończona.
     Intifady
     
Od tego momentu na Bliskim Wschodzie rozgorzała nie wypowiedziana wojna terrorystyczna. Powstała w 1964 r. Organizacja Wyzwolenia Palestyny, kierowała walką Arabów - jej podstawowym celem było utworzenie państwa Palestyńskiego i zniszczenie Izraela (wycofano się z tego w 1988 r.). Po wojnie sześciodniowej OWP nasiliła walkę zbrojną, uciekając się przede wszystkim do metod, stosowanych wcześniej przez Żydów wobec Anglików. OWP korzystała z ogromnej pomocy finansowej i militarnej ZSRR i państw arabskich. Dziełem Palestyńczyków są setki zamachów na osadników żydowskich i akcji terrorystycznych, m.in. zamordowanie sportowców izraelskich podczas olimpiady w Monachium.
     Izrael, z najnowocześniejszą armią w tym rejonie świata, krwawo tłumił niepodległościowe aspiracje Palestyńczyków. W 1982 r. najechał na Liban, z którego bojówki OWP atakowały Izrael. 60 tys. żołnierzy i 500 czołgów usunęło z Libanu 11 tys. bojowników OWP. W 48 godzin zniszczono większość sił palestyńskich, które niebawem się odrodziły, tyle że bardziej skrajne.
     Obie strony oskarżają się wzajemnie o niebywałe zbrodnie na ludności cywilnej. W połowie września 82. r. sojusznik Izraela, chrześcijańska Falanga libańska zmasakrowała 800 cywilnych Palestyńczyków. Zdjęcia ludzi z poderżniętymi gardłami obiegły świat, wywołując masowe protesty również w Izraelu. Ministrem obrony był wówczas Ariel Szaron, obecny premier.
     9 grudnia 1987 r. izraelska ciężarówka wojskowa rozjechała kilka arabskich samochodów w Gazie, zabijając 4 Arabów i 17 raniąc. Miał to być odwet za śmierć jednego Izraelczyka zamordowanego trzy dni wcześniej w Gazie.10 grudnia - rozpoczęła się pierwsza intifada - rewolucja kamieni - czyli powstanie palestyńskie. Trwało ono do 1991 roku.
     Nadzieje
     
Do przełomu w stosunkach arabsko-izraelskich doszło rok później, gdy premierem państwa żydowskiego został Icchak Rabin, zamordowany w 1992 roku przez żydowskiego terrorystę za ugodową politykę wobec Palestyńczyków. Rok później Izrael uznał OWP z Jasirem Arafatem na czele - namiastką państwowości stała się Autonomia Palestyńska. Nie obejmuje ona jednak większości ziem okupowanych.
     Obszary Autonomii najeżdżane są jednak cały czas przez Izraelczyków, którzy biorą w ten sposób odwet na palestyńskich terrorystach, podkładających bomby pod cywilne obiekty żydowskie. Organizacje palestyńskie stosują taktykę "wojny ruchomej" oraz sięgają - od niedawna - po najstraszniejszą broń: samobójców. Detonują oni ładunki wybuchowe w autobusach, kawiarniach i na ulicach Izraela oraz na ziemiach okupowanych.
     Do kolejnego zaognienia sytuacji doszło po wyborze Ariela Szarona, b. ministra obrony i generała, na premiera Izraela w 2001 r. Niedługo po objęciu stanowiska Szaron, w otoczeniu wojska i policji, udał się na wyjątkowe dla Arabów Wzgórze Świątynne, gdzie znajduje się święty meczet Al Aqsa. Palestyńczycy uznali to za prowokację: wybuchła kolejna intifada trwająca do dziś. Nabrała jednak wyjątkowo krwawego charakteru - doskonale wyposażona armia żydowska jest jednak bezradna wobec samobójców i uczestników "rewolucji kamieni" - kobiet, młodzieży i dzieci. Premier Szaron uznał, że palestyński opór i terroryzm uda mu się stłumić brutalną pacyfikacją miast i wsi Autonomii. Efekt jest żałosny: zamach, odwet, codzienne pogrzeby Żydów i Arabów, krwawe manifestacje, portrety ofiar. I znów: zamach, odwet, pogrzeby...
     Ariel Szaron od lat konsekwentnie kroczy drogą militarnego szaleństwa, zapominając, że już dwadzieścia lat wcześniej, jako minister obrony, obiecał wycięcie w pień Arabów z Organizacji Wyzwolenia Palestyny, stacjonujących w Libanie i zlikwidowanie Jasera Arafata.
     Wówczas słowa nie dotrzymał. I nie dotrzyma go teraz.
     

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska