Pan Piotr wędkuje od 12 lat i najchętniej łowi metodą drgającej szczytówki. Chodzi zwykle nad pobliską Wisłę lub jeździ do Brzeźna i Ostrowąsa nad tamtejsze jeziora. Ostatniego dnia maja czytelnik wybrał się popołudniem nad wiślaną łachę, gdzie wziął mu rekordowy okoń.
- Lubię wędkować szczególnie w Wiśle - mówi Piotr Buze - gdyż rzeka robi niespodzianki i nigdy nie wiadomo, co się złowi. Raz będzie to mała rybka, a czasem duża, kapitalna sztuka. Teraz w Wiśle jest niski stan wody i trzeba dobrze orientować się, gdzie ryby akurat przebywają...
Pan Piotr posłużył się metodą drgającej szczytówki, użył do połowu kija Mikado typu picker długości 285 cm, kołowrotka Tiger A40 QD 4000, żyłki o przekroju 0,20 mm Dragon. Jako przynętę na haczyk nr 7 Mustada wędkarz założył czerwonego robaczka, tzw. kompościaka.
Największego okonia do naszego konkursu - ryba o wadze 1,56 kg i długości 47 cm - zgłosił w 2000 roku Tadeusz Forczmański z Osieka w pow. brodnickim. Rekord krajowy połowu okonia wędką należy od 1986 r. do Jacka Nowakowskiego z Miechowa. Rybę o ciężarze 2,65 kg przy długości 50 cm wędkarz złowił w jeziorze Lipczyno na małego... okonia.
Okoń z łachy
Jerzy Ostaszkiewicz

Piotr Buze z Ciechocinka złowił okonia o wadze 1,15 kg i długości 42 centymetrów.