Przedstawiony przez Waldemara Achramowicza, marszałka woj. kujawsko-pomorskiego projekt restrukturyzacji Szpitala Wojewódzkiego zakłada zmniejszenie liczby łóżek na oddziale okulistycznym z 31 do 10-12. - To w praktyce oznacza likwidację oddziału - twierdzi Jacek Janusz, ordynator "okulistyki", oburzony, że zmian nikt z nim nie konsultował. Doktor Janusz nie ma wątpliwości, że restrukturyzacja "okulistyki" spowoduje, że dostęp mieszkańców do usług medycznych
pogorszy się
- Oddział liczący dwanaście łóżek będzie mógł przyjmować pacjentów tylko w stanach nagłych - z urazami, oparzeniami ostrymi stanami zapalnymi - tłumaczy Jacek Janusz. - Nie będzie natomiast miejsca na diagnozowanie, operacje planowe i inne pilne zabiegi.
Zdaniem ordynatora, po restrukturyzacji czas oczekiwania na operację zaćmy we włocławskim szpitalu wydłuży się z czterech miesięcy do 2-3 lat. - Zmniejszenie liczby łóżek aż o sześćdziesiąt procent musi się też wcześniej lub później wiązać z redukcją personelu - dodaje.
Dyrekcja uzasadnia potrzebę
restrukturyzacji "okulistyki" niewielkim wykorzystaniem łóżek. Z takim uzasadnieniem nie zgadza się ordynator Janusz - W ostatnich latach zmniejszyły się limity określone przez Narodowy Fundusz Zdrowia i znacznie skróciliśmy czas pobytu pacjentów na oddziale - wyjaśnia.
Przeciwny zmniejszeniu liczby łóżek na oddziale okulistycznym jest prof. dr hab. Józef Kałużny, konsultant wojewódzki w dziedzinie okulistyki, który poproszony o opinię w tej sprawie za zasadne uznał utrzymanie 25 łóżek, gdyż potrzeby w tym zakresie we Włoclawku i okolicy są bardzo duże.
Wczoraj późnym wiczorem zebrała się Rada Społeczna szpitala. Jej opinię w sprawie restrukturyzacji włocławskiej lecznicy przedstawimy wkrótce. Jutro z kolei o sytuacji we włocławskim szpitalu z ordynatorami ma rozmawiać prezydent Władysław Skrzypek.
__
