OLIMPIA - CHOJNICZANKA 0:1 (0:0)
Bramki: Maciej Górski (60) .
OLIMPIA: Małecki - Bielawski, Żitko, Wełna, Klimczak (30. Olczyk) - Jazvić, Kurowski, Martinez (66. Kowal), Bancessi (71. Klichowicz) - Feruga, Vukusić.
CHOJNICZANKA: Janukiewicz - Fila, Boczek, Jończy, Pietruszka - Podgórski z (57. Mikołajczak), Wołąkiewicz (80. Paprzycki), Danielewicz (65. Zawistowski), Ryczkowski - Drozdowicz, Górski z.
Sędziował: Wojciech Krztoń (Olsztyn).
Żółte kartki: Żitko, Klichowicz - Jończy, Zawistowski.
Czerwona kartka: Bielawski.
Widzów: 1638.
Obaj trenerzy pomieszali w składach. Dariusz Kubicki, prowadzący Olimpię, dokonał trzech zmian w składzie. Do bramki wrócił Wojciech Małecki, który zastąpił Patryka Królczyka. Daniel Feruga operował w środku pola zamiast Roberta Candrei. Z kolei Eusebio Bencessi zagrał na skrzydle zamiast Marcina Kaczmarka. Także trzy zmiany przeprowadził Krzysztof Brede, opiekun Chojniczanki. Na środku obrony zamiast pauzującego za kartki Piotra Kieruzela zagrał Dominik Jończy. W środku pola Pawła Zawistowskiego zastąpił Krzysztof Danielewicz. W ataku Macieja Górskiego wspierał Emil Drozdowicz, który zagrał za pauzującego za kartki Sebastiana Stebleckiego.
Aktywny Bancessi
Spotkanie mogło zacząć się kapitalnie dla grudziądzan. Po dwóch minutach indywidualną akcją popisał się Bancessi. Przedryblował kilku obrońców Chojniczanki i z okolic pola karnego zdecydował się na strzał. Posłał potężną bombę, po której piłka odbiła się od poprzeczki.
Więcej wiadomości sportowych, zdjęcia, wideo, relacje live na www.pomorska.pl/sport
Następne 20 minut - jak to w meczu derbowym - dużo walki i fauli, a mało sytuacji podbramkowych. Dopiero w 23. minucie zrobiło się groźniej pod bramką Chojniczanki. Najpierw strzał Bancessiego został zablokowany, a po chwili główkował Filip Jazvić. Po kolejnych 10 minutach znowu udaną akcją popisał Bancessi, ale nikt Ante Vukusić został uprzedzony Jończego. Po kolejnych 10 minutach kolejna akcja Bancessiego. Po minięciu kilku zawodników Chojniczanki wpadł w pole karne i przewrócił się po starciu z Przemysławem Pietruszką. Domagał się karnego, ale sędzia pozostał głuchy na jego protesty.
Chojniczanie właściwie raz zagrozili Olimpii. W końcówce pierwszej połowy po kontrze strzelał Jacek Podgórski, ale Małecki pewnie złapał piłkę.
Kontuzja obrońcy
Pod koniec pierwszej połowy doszło do poważnej kontuzji Michaela Olczyka, który został odwieziony do szpitala. Pierwsze diagnozy mówiły o złamanym łokciu. Zawodnik Olimpii miał wielkiego pecha, bo kilka minut wcześniej zmienił kontuzjowanego Adriana Klimczaka.
Jego pech był też pechem Olimpii, ponieważ na ławce rezerwowych nie było już młodzieżowca i przez całą drugą połowę grudziądzanie musieli grać w osłabieniu.
Brak jednego gracza musiał się odbić na grze zespołu, chociaż na początku drugiej po,łowy to grudziądzanie mieli szanse na zdobycie bramki. Po godzinie gry biało-zieloni stracili gola, po tym jak celną główką popisał się Górski.
https://sportowy24.pl/malarz-ratowal-ofiary-wypadku-topsportowy24/ar/13103996
Chojniczanie mieli jeszcze kilka okazji do podwyższenia wyniku, a najlepszą zmarnował Górski nie trafiając do pustej bramki!
Ambitnie grający gospodarze dążyli do zmiany niekorzystnego rezultatu, ale nie byli w stanie strzelić wyrównującego gola.
Tym samym grudziądzanie doznali drugiej porażki z rzędu, a chojniczanie wygrali po dwóch kolejnych przegranych.
DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU