BAŁTYK GDYNIA - OLIMPIA GRUDZIĄDZ 1:4 (0:1)
Bramki: Igor Jankowski (77) - Marcin Warcholak (31), Hubert Antkowiak (82, 90+3), Tomasz Kaczmarek (85).
OLIMPIA: Olszewski - Rzepka (66. Leszczyński), Witasik, Wicki, Karankiewicz, Warcholak - Cywiński, Zawada (88. Jarzec), Cabrera (73. Karmański), Bojas (66. Kaczmarek) - Antkowiak.
Grudziądzanie mieli za sobą już mecz 1/4 finału Pucharu Polski z Wisłą Kraków wygrany po serii rzutów karnych. Teraz czas na wznowienie rywalizacji w lidze. Na początek spotkanie z 14. w tabeli Bałtykiem.
- Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu - stwierdził Marcin Płuska, trener Olimpii. - Akcje były przeprowadzane w dobrym tempie, dużo graliśmy bocznymi sektorami boiska. Stwarzaliśmy okazje, ale brakowało finalizacji. Mieliśmy rzut wolny pośredni z 11 metrów, ale trudno z takiej odległości strzelić gola gdy rywal całym zespołem broni dostępu do bramki. Prowadzenie uzyskaliśmy po strzale Marcina Warcholaka z rzutu wolnego. Po przerwie zagraliśmy gorzej i przeciwnicy zaczęli nam zagrażać. Efektem był stracony gol. Jednak reakcja zespołu była bardzo dobra. Michał Cywiński dograł do Tomka Kaczmarka, którego strzał odbił bramkarz, ale dobitka Huberta Antkowiaka wylądowała w siatce. Po chwili Tomek Kaczmarek strzelił trzeciego gola. Co prawda piłkę do siatki wbił zawodnik Bałtyku, ale nie miało to już znaczenia. W doliczonym czasie Antkowiak ustalił wynik meczu. Cieszymy się z wygranej, ale wiemy, że nie wszystko funkcjonowało właściwie i jest parę rzeczy do poprawy - dodał szkoleniowiec.
Biało-zieloni dalej są liderem II grupy III ligi i teraz czekają, co zrobią rywale w sobotę.
W następnym meczu grudziądzanie podejmą 19 marca o godz. 18 Zawiszę Bydgoszcz.
Dodajmy, że ustalono termin meczu 1/2 finału Pucharu Polski z Lechem Poznań. Spotkanie odbędzie się 5 kwietnia o godz. 18.
