Olimpia Grudziądz - Polonia Bytom 1:1 (0:1)
Bramki: Damian Kostkowski (61) - Tomasz Gajda (20).
Olimpia: Górski - Kobryń, Zbiciak, Kostkowski, Ciupa - Frelek - Kaczmarek (57. Krocz), Sewerzyński (46. Sikorski), Cichoń (80. Jarzec), Rychert (57. Bonikowski) - Mas (84. Maruszak).
Grudziądzanie ostatnio zawodzą u siebie. Przegrali trzy ostatnie spotkania na swoim stadionie. Tym samym roztrwonili cały swój dorobek, na który pracowali wcześniej. Przewaga nad strefą barażową o utrzymanie zmalała do jednego punktu. Z kolei poloniści walczą o awans i do drugiej Wieczystej Kraków tracili tylko dwa punkty.
Polecamy także
Obie drużyny zaczęły ostrożniem, bardziej skupiając się na grze w obronie niż myśląc o atakowaniu. W 20. minucie błąd przy wyprowadzaniu piłki popełnił Damian Kostkowski. Ta trafiła do Kamila Wojtry, który zagrał do Tomasza Gajdy, a ten nie zmarnował okazji i dał bytomianom prowadzenie.
Biało-zieloni próbowali odrabiać straty, ale poważniej nie zagrozili bramce Polonii. Sami nadziewali się na kontry, ale pewnie w bramce spisywał się Kacper Górski.
Po przerwie zmieniła się pogoda w Grudziądzu. W pierwszej połowie było zimno, ale świeciło słońce, w drugiej części gry padał deszcz ze śniegiem, utrudniając rywalizację.
Gracze Olimpii dążyli do zmiany niekorzystnego wyniku. W 61. minucie po rzucie rożnym celną główką popisał się Kostkowski, doprowadzając do remisu.
Pomimo okazji wynik nie uległ zmianie. Z jednej strony punkt trzeba szanować, bo grudziądzanie przegrywali, ale z drugiej znowu nie wykorzystali przewagi swojego stadionu.
Olimpię czeka jeszcze jedno spotkanie w tym roku. 2 grudnia w 1/8 finału Pucharu Polski podejmą Jagiellonię Białystok.
