
Oliwia Rusoń z Jasiewa (gm. Gruta) bierze udział w pierwszej polskiej edycji programu „Ninja Warrior” emitowanego w telewizji Polsat.

- Do programu zgłosiłam się, żeby łamać stereotypy. Chciałam pokazać, że osoba na co dzień pracująca za biurkiem, żona rolnika i matka 6-letniej Wiktorii też może coś osiągnąć w sporcie, a nie tylko ci, którzy uprawiają go wyczynowo - mówi Oliwia Rusoń.
„Ninja Warrior” to program, w którym zawodnicy muszą jak najszybciej pokonać tor przeszkód składający się z pięciu elementów. Aby to się udało, trzeba wykazać się bardzo dużą sprawnością i siłą. Rywalizacja ta jest bardzo widowiskowa.

Sport w życiu pani Oliwii pojawił się dwa lata temu. Wtedy zaczęła biegać. Znajomy namówił ją do startu w zeszłorocznej edycji biegu Terenowa Masakra w Bydgoszczy.
- Wzięłam udział i spodobało mi się. Od razu zaczęłam przygotowania do kolejnej edycji i w tym czasie zobaczyłam informację o rekrutacji do programu „Ninja Warrior Polska”. Wysłałam zgłoszenie - wspomina Oliwia Rusoń. Odpowiedź i zaproszenie na eliminacje dostała niedługo później.

- Nie chciałam tam jechać, ale przekonywali mnie mąż i koleżanka. Mówili: „jedź, spróbuj, co ci szkodzi?”. No i pojechałam na ten casting do Warszawy. Etap co prawda zaliczyłam, ale wróciłam ze sceptycznym nastawieniem - wspomina.
Dlaczego? - Bo jak zobaczyłam tam kobiety, które tańczą na szarfach, są w wojsku i mężczyzn, którzy mają niesamowite osiągnięcia w sporcie, to sobie pomyślałam: „gdzie tam ja wśród nich?” - odpowiada.