Open'er Festival 2015. Tak bawili się festiwalowicze podczas...
- A teraz wszyscy ściągają koszulki, chcę zobaczyć Wasze koszulki w górze - padło ze sceny podczas koncertu Major Lazer. I tysiące t-shirtów poszybowało w górę. Major Lazer rozkręciło pod sceną imprezę dla kilkudziesięciu tysięcy osób, nie dając im ani chwili wytchnienia. Jednak nikt nawet przez chwilę nie pomyślał, by się skarżyć.
Przeczytaj także: Confetti i fajerwerki na rozpoczęcie Open'er Festival 2015. Raperzy zdominowali pierwszy dzień festiwalu [zdjęcia]
Jednak zanim na scenie głównej pojawili się Major Lazer, festiwalowicze mogli posłuchać m.in. Brytyjczyka Toma Odella. Znany polskiej publiczności głównie jako autor spokojnych, lirycznych przebojów, pokazał w Gdyni swoją bardziej rozrywkową twarz. Odell oraz towarzyszący mu żeński chórek byli momentami prawdziwymi wulkanami pozytywnej energii.
Pomimo prawie czterdziestki na karku, Pete Doherty i Carl Barât z The Libertines udowodnili, że z bycia rockmanem się nie wyrasta. Nic więc dziwnego, że pomiędzy piosenkami popijali alkohol i robili sobie przerwy na papierosa, a do śpiewania momentami wystarczał im jeden mikrofon. Nie mogło zabraknąć także pamiątkowych zdjęć z publicznością w tle na zakończenie koncertu.
Czytaj e-wydanie »