Tuż przed godz. 3 operator bydgoskiego monitoringu zauważył przy zbiegu ulic Dworcowej i Gdańskiej grupę młodych osób, która wyszła z dyskoteki na rogu ulicy.
Przeczytaj także:Grudziądz to miasto pod nadzorem. Gdzie zostaną zainstalowane kamery?
- Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że między dwoma osobami doszło do sprzeczki. Osoba obsługująca kamery nie spuszczała ich z "oka" przypuszczając, że nic dobrego z tego nie będzie. Długo nie trzeba było czekać, bo jeden z tych mężczyzn uderzony przez drugiego znalazł się na ziemi - informuje mł. asp. Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Monitorujący będąc już w kontakcie z dyżurnym bydgoskiej policji, przekazał znajdującym się w pobliżu patrolom informacje o zdarzeniu i rysopisie sprawcy. Napastnik oddalił się w kierunku Parku Kazimierza Wielkiego, ale cały czas pozostawał w zasięgu kamer. Operator monitoringu ostatecznie "namierzył" go przy ulicy Jagiellońskiej, gdzie agresywny 20 latek trafił prosto w ręce policjantów z bydgoskiej drogówki.
Pokrzywdzonemu nic się nie stało - został przebadany i zwolniony do domu. Obaj uczestnicy zdarzenia byli pijani. Zatrzymany 20-latek trafił do policyjnego aresztu, gdzie po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut zakłócenia porządku publicznego pod wpływem alkoholu.
Czytaj e-wydanie »