Niedawno ulotkę wyborczą kandydata stowarzyszenia Projekt Chojnicka Samorządność prześwietlił burmistrz Arseniusz Finster i odkrył, że Kamil Kaczmarek nie do końca rzetelnie zestawia ze sobą fakty związane z zadłużeniem miasta i wieloletnią prognozą finansową. Skończyło się to wyrokiem dla Kaczmarka przed Sądem Apelacyjnym i nakazem "odszczekania" nieprawdziwych informacji. I jest kontra, bo stowarzyszenie "Wspólna Ziemia" - współpracujące z PChS - wzięło na widelec wiceburmistrza Chojnic Jana Zielińskiego, też zarzucając mu pisanie nieprawdy na ulotce. O co chodzi?
Jan Zieliński, obecnie jeden z dwóch zastępców burmistrza Chojnic, napisał w swojej ulotce wyborczej, że był "dwukrotnie powołany przez Radę Miejską na stanowisko zastępcy burmistrza Chojnic (2006 i 2010)". - To nieprawda. Powoływał go jednoosobowymi decyzjami (zarządzeniami) burmistrz - mówi Radosław Sawicki, działacz "Wspólnej Ziemi". - Niby błahostka, ale jednak ta nieprawdziwa informacja może stwarzać wśród wyborców wrażenie, że pan Zieliński jest osobą tak mądrą i kompetentną, że większość spośród 21 chojnickich radnych postanowiła dwukrotnie powołać go na wiceburmistrza. Tymczasem w obu przypadkach - w latach 2006 i 2010 - to burmistrz powoływał swoich zastępców. W pierwszym przypadku zarządzeniem nr 4/2006 z 28 listopada 2006 roku, w drugim przypadku zarządzeniem nr 1/2010 z 2 grudnia 2010 roku.
Zobacz także: Już tylko godziny dzielą nas do końca naszych prawyborów. Emocje rosną!
Sawicki twierdzi, że ma świadomość tego, że ostatnio Jana Zielińskiego zawodziła pamięć. Tak było chociażby w przypadku słynnego budżetu obywatelskiego, który podobno Platforma Obywatelska tak bardzo chciała wprowadzić w życie, że zapomniała, że ma taki pomysł, gdy wyskoczyła z nim ratuszowa opozycja.
- Pana Jana Zielińskiego wzywam do natychmiastowego publicznego zdementowania nieprawdziwych informacji na portalach www.weekendfm.pl, www.chojnice24.pl, www.chojnice.pl, www.chojnice.tv, www.chojnice.com, w tygodniku "Czas Chojnic", w dzienniku "Gazeta Pomorska" oraz na falach Radia Weekend - apeluje Sawicki. - Oczekuję oświadczenia, że to nie Rada Miejska powołała go na wiceburmistrza, ale burmistrz Arseniusz Finster
Tymczasem zainteresowany mówi, że nie czuje się winny. - Gdyby nie było przyzwolenia Rady Miejskiej, pan burmistrz nie powołałby mnie na to stanowisko - tłumaczy. - Przecież zwykle takie decyzje są poprzedzone konsultacjami.
Czytaj e-wydanie »