Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opozycyjny radny Andrzej Kieraj żąda zlikwidowania periodyku "Nasze Miasto Inowrocław"

Dominik Fijałkowski [email protected] tel. 52 357 22 33
Andrzej Kieraj porównuje zdjęcia z ul. Bartoszcze - własne, bez latarni i redakcyjne z latarniami
Andrzej Kieraj porównuje zdjęcia z ul. Bartoszcze - własne, bez latarni i redakcyjne z latarniami Dominik Fijałkowski
- Ta gazetka, to jedynie tuba propagandowa ratusza wydawana za pieniądze inowrocławian - twierdzi Kieraj.

Zobacz

Więcej informacji z Inowrocławia na stronie www.pomorska.pl/inowroclaw

Informator "Nasze Miasto Inowrocław", od pojawienia się jego pierwszego numeru, krytykowany jest przez radnych opozycyjnej lewicy. Przede wszystkim uważają oni, że ratusz nie powinien przeznaczać z budżetu miasta ok. 100 tys. zł rocznie na druk tego miesięcznika, m.in. dlatego, iż informacje w nim zamieszczane już wcześniej przeczytać można było w miejscowych gazetach i portalach internetowych. Ostatnio przysłowiowej oliwy do ognia dolał natomiast radny Andrzej Kieraj, nazywając "Nasze Miasto Inowrocław" dezinformatorem.

Gdzie się podziały te latarnie

Poszło o latarnie na ul. Piotra Bartoszcze. - W informatorze z lipca bieżącego roku zamieszczono zdjęcie. W podpisie jest informacja o zakończeniu przebudowy ulicy Bartoszcze na odcinku od Szenica do Powstańców Warszawy. Na fotografii widać latarnie. Przeszedłem się na tę ulicę i też wykonałem zdjęcia. Niestety, słupów oświetleniowych nie sfotografowałem, bo ich tam po prostu nie było. Czyżby zostały skradzione? - pyta Kieraj.

Radny szybko rozwiewa wątpliwości. Jego zdaniem, zdjęcie w miesięczniku pokazuje zupełnie inny odcinek ulicy. Kieraj złożył więc interpelację. Napisał w niej: "Gazetka ta w tym momencie nie spełnia swojej roli, bowiem z informatora przekształciła się w dezinformator. Wobec czego wnoszę o likwidację tego periodyku, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze podatników proponuję przeznaczyć (...) np. na wymianę zniszczonych chodników w mieście".

Nie zlikwidują

Prezydent Ryszard Brejza nie zamierza jednak wyjść naprzeciw żądaniom Kieraja, choć dziękuje mu za przekazane opinie i uwagi. "Nasze Miasto Inowrocław" nadal będzie wydawane. Włodarz odpowiadając na interpelację radnego przyznaje, że do informacji o wyremontowaniu kolejnego odcinka ulicy wykorzystano zdjęcie wcześniej oddanego fragmentu. "W żaden sposób nie uprawnia to jednak do stawiania wniosku o likwidację wspomnianego periodyku" - odpisuje Kierajowi.

Odpowiedź na okrągło?

Brejza informuje, że w mediach drukowanych opisane przez radnego sytuacje nie należą do rzadkości. Należy ich oczywiście unikać, ale jeszcze nikomu nie udało się stworzyć redakcji, która by ostatecznie wyeliminowała takie przypadki.
Radny uważa, że jak zwykle otrzymał odpowiedź na okrągło. Nie zamierza na tym zakończyć walki o zaprzestanie wydawania urzędowego miesięcznika...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska