Najbardziej orkan dotknął rodzinę z Michala, bo noc z soboty na niedzielę musiała spędzić u sąsiadów. - Pozostałe dachy udało się zabezpieczyć folią - uzupełnia Paweł Puchowski, rzecznik prasowy straży pożarnej w Świeciu.
Wiele kłopotów narobiły drzewa, które spadały także na linie energetyczne. - Dwa razy linie zostały przerwane. Prawdopodobnie awaria linii średniego napięcia w Laskowicach była przyczyną braku prądu w tylu domach naszego powiatu - dodaje Puchowski.
Przeczytaj także: Orkan Feliks nad regionem. Po wichurze zerwane dachy, powalone drzewa. Strażacy interweniowali ponad 400 razy
Problemów z dostępem do energii nie zgłaszały szpitale i fabryki, wyposażone w zasilanie awaryjne. - Musieliśmy jednak dowieźć agregat prądotwórczy do chorego, podłączonego do respiratora w domu - dodaje rzecznik.
W szczytowym momencie z usuwaniem skutków wichury w powiecie świeckim walczyło kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej.
Strażacy byli do tego przygotowani. Przed weekendem ostrzegali w internecie, że to będzie jedna z najsilniejszych wichur od kilkudziesięciu lat.