Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Orlik na Południu oblegany przzez chuliganów?

RENATA KUDEŁ
Czytelniczka "Gazety Pomorskiej" przyznaje, że obawia się puszczać na boisko przy ul. Gniazdowskiego swego małoletniego syna. - Widuję tam nieciekawą młodzież, leje się piwo, słychać przekleństwa - twierdzi.

Czytelniczka (imię i nazwisko znane redakcji), mieszkająca w pobliżu Szkoły Podstawowej nr 7, obawia się o bezpieczeństwo syna, który chciałby pograć w piłkę na boisku, wybudowanym w ramach projektu "Orlik 2012". - Syn ma do mnie pretensje, ale ja nie mogę pozwolić dziecku na przebywanie w miejscu, gdzie nie jest bezpiecznie - twierdzi. - Wieczorami zbierają się grupki młodzieży
hałasują, piją alkohol, są agresywni.

Norbert Struciński, rzecznik Straży Miejskiej we Włocławku, potwierdza, że mieszkańcy okolicznych bloków już kilkakrotnie zgłaszali stróżom porządku, że zachowanie osób, przesiadujących w osłoniętej wnęce w pobliżu szkoły, jest delikatnie mówiąc uciążliwe. Sygnalizowano, że są wrzaski, leje się piwo, słychać dźwięk tłuczonego szkła.

- Podejmowaliśmy interwencje, ale dotyczyła ona nie samego "Orlika" lecz okolic - mówi Norbert Struciński. Wiele osób, uprawiających amatorsko sport lub chcących się zrelaksować, może tu pożytecznie spędzić czas, wystarczy umówić się na określoną godzinę z trenerem środowiskowym.
- Jestem bardzo zadowolony z funkcjonowania "Orlika", przyjeżdżam na to boisko wraz z kolegami z osiedla Kazimierza Wielkiego - mówi pan Piotr. - Gdybyśmy mogli, przenieślibyśmy ten obiekt na nasze osiedle. Jest świetny!

Pan Piotr twierdzi, że nie zetknął się z chuligaństwem czy wandalizmem podczas korzystania z boiska.
- Może gdzieś w okolicy młodzi ludzie rozrabiają? Na "Orliku" jest porządek... Potwierdza to Przemek Woźniak, społeczny trener. - Każda osoba, wchodząca na teren boiska, jest instruowana, jakie są zasady korzystania z obiektu. Nie ma mowy o piciu alkoholu, paleniu czy agresji - mówi pan Przemek. - Każdy, kto chce pograć w piłkę nożną czy w koszykówkę musi się umówić na konkretny termin. Zainteresowanie jest tak duże, iż aby pograć w piłkę, trzeba czekać... aż do września! Wszystkie terminy w sierpniu są już zajęte.

Wracając do kwestii bezpieczeństwa - trener Woźniak przyznaje, że sam kilka razy wzywał Straż Miejską prosząc o interwencję. - Zawsze były to jednak przypadki złego zachowania po-za obiektem
Po prostu dmuchałem na zimne przewidując, że jeśli nie będziemy reagować, chuligaństwo może się nasilić. Jak mówi trener środowiskowy, użytkownicy obiektu muszą się wylegitymować. Na ogół zachowują się nienagannie, choć sport to także emocje, z którymi ludzie różnie sobie radzą. Bywa więc głośno, ale nie ordynarnie.

Boisko przy Szkole Podstawowej nr 7 przy ul. Gniazdowskiego, wybudowane w ramach projektu "Orlik 2012" jest dumą tej części miasta. Obiekt, wykonany przez firmę Polcourt SA z Warszawy, składa się z boiska do piłki nożnej, boiska wielofunkcyjnego do piłki siatkowej i koszykowej oraz budynku, w którym mieszczą się sanitariaty i szatnie. Szkoda, aby chuligani popsuli opinię tak pożytecznej incijatywie i tak pięknemu obiektowi.

Zapisy na korzystanie z boisk są przyjmowane osobiście, można też wysłać e-mail do trenera: [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska