5 z 9

fot. Maryla Rzeszut
Podarte siatki - piłkochwyty, zatrzymujące wysokie piłki oraz siatka na bramce - wiele razy były związywane, naprawiane, "sznurowane".
6 z 9

fot. Maryla Rzeszut
Na orliku przy Olimpii grają często (od lewej): Maciek, Kuba, Gracjan i Łukasz. - Pogięta jest już trochę bramka, siatki na bramkach i piłkołapy rozlatują się. Przydałyby się nowe... mówią chłopcy.
7 z 9

fot. Maryla Rzeszut
Lampa po drugiej stronie otworu okiennego w dachu trzyma się. Ta z przodu wisi na przewodzie elektrycznym. - To wynik wilgoci, jaka panuje wewnątrz obiektu, bez wentylacji.
8 z 9

fot. Maryla Rzeszut
Deski łącznika między barakami przy Orliku rozlatują się, gdyż nie ma nad nimi dachu. Zima i jesienią drewno gnije i kruszy się.