Przypomnijmy, że 357 osób odchodzi z huty w ramach zwolnień grupowych. Wcześniej od sierpnia spółka zwolniła około 80 osób.
Nie popaść w bierność
- Dołożymy wszelkich starań, aby jak najwięcej pracowników "Ireny" odnalazło się na rynku pracy. Powodzenie naszej akcji zależy jednak od zwalnianych, od ich zaangażowania i chęci otrzymania zatrudnienia - mówi Danuta Kwiatkowska, kierownik referatu poradnictwa zawodowego i szkoleń, a Paweł Wiśniewski, kierownik referatu pośrednictwa pracy dodaje: - Zwalniani nie mogą popaść w bierność. Czym krótszy okres pozostawania bez pracy, tym większa szansa na ponowne zatrudnienie.
Część hutników z pewnością skorzysta z "kuroniówki". Osoby ze stażem powyżej 20 lat pracy mogą liczyć na 585 złotych miesięcznie. Ta kwota dla niektórych może wydawać się niska. Wielu zwalnianych pracowników odbierała jednak dotąd niewiele wyższe wypłaty.
Dlatego pracownicy PUP-u zamierzają robić wszystko, aby byli pracownicy "Ireny" jak najszybciej znaleźli nowe zatrudnienie. Powrót do pracy po rocznym pobycie na "kuroniówce" jest bardzo trudny.
Bezpłatna infolinia
PUP będzie organizował szkolenia przystosowujące do nowych zawodów. Wśród mężczyzn na rynku ciągle poszukiwani są jeszcze: frezerzy, tokarze, spawacze, budowlańcy, dekarze. Przekwalifikować kobiety będzie nieco trudniej. PUP podejmie jednak próby przygotowania pań do pracy w handlu. Pracodawcy poszukują bowiem sprzedawczyń, fryzjerek, kelnerek i kosmetyczek.
Ponadto odbywać się będą szkolenia dla chcących założyć własną działalność gospodarczą. Urząd promować będzie również wśród pracodawców zatrudnianie osób po 50 roku życia (istnieje możliwość wsparcia finansowego takich firm). Pracownicy, którzy znajdą pracę poza Inowrocławiem, będą mogli liczyć na częściowy zwrot kosztów dojazdu.
Nasi rozmówcy zapewniają, że jedno jest pewne. Pieniędzy na aktywizację bezrobotnych nie zabraknie. Wszelkie dodatkowe informacje udzielane są pod nr tel. bezpłatnej infolinii: 0-800-113-122.