Mieszkańców denerwuje przede wszystkim tym, że od kilku miesięcy nikt z drogą Kolno-Ostrów nic nie robi.
- Udają, że nie widzą, że nie ma problemu - mówią mieszkańcy sołectwa. - A te dziury są jak próg zwalniający.
- Ci, którzy nie spodziewają się takich przełomów, ostro hamują i muszą zwalniać z setki do dwudziestki - potwierdził sołtys Kazimierz Pasiński.
Obecny na spotkaniu wójt gminy Chełmno, wskazywał, iż droga ta jest powiatowa. - Z tego co wiem, są po przetargu i wykonawca zaczął naprawy dróg - poinformował Krzysztof Wypij. - Ja również liczę na to, że zostanie ona wzmocniona, podbudowana i będzie tam położony nowy asfalt, ponieważ wcześniej była w tym miejscu właśnie taka nawierzchnia.
Starosta podkreśla, że dziurawa nawierzchnia to efekt przełomów po zimie.
- Roboty trwają, dróg do naprawy jest więcej w powiecie - informuje Wojciech Bińczyk, starosta chełmiński. - Wykonawca pracował w gminach: Unisław, Lisewo i Papowo Biskupie. Do końca października ma zakończyć zadanie. Przez drogę Kolno-Ostrów Świecki podczas ubiegłorocznej powodzi popłynęła Wisła, silnie ją nawodniła, potem przyszły ostre mrozy i asfalt uniósł się do góry. Zrobiły się przełomy. Zabezpieczyliśmy jezdnię posypując żwirem, by ją ustabilizować i by auta nie wpadały pod wodę.