Naciągacze wysyłają maile z prośbą o potwierdzenie swoich danych po wejściu na stronę z podanego linku. Jeśli to zrobimy, to oszuści mając nasze dane osobowe lub dane karty mogą przeprowadzić transakcję i "wyczyścić" nasze konto z pieniędzy. Często chodzi im też o to, by na naszym komputerze zainstalować potencjalnie szkodliwe programy, podglądające i śledzące nasze działania. To również jest niebezpieczne!
By nasze dane nie wpadły w niepowołane ręce
Jeśli w mailu, którego rzekomo otrzymaliśmy z banku, znajduje się link i w niego klikniemy, to przeniesiemy się na stronę łudząco podobną do serwisu transakcyjnego.
Skąd będziemy wiedzieć, że jest to fałszywa strona? Jeśli nie będzie ikony zielonej kłódki w pasku adresowym przeglądarki. - Zawsze szukajmy zielonej, zamkniętej kłódki, która oznacza protokół HTTPS. Każda zaufana strona jest nim zabezpieczona. Po kliknięciu w symbol powinien wyświetlić się certyfikat bezpieczeństwa. Tylko wtedy będziemy mieć pewność, że nasze dane nie wpadną w niepowołane ręce - zaznacza Jarosław Sadowski, ekspert Związku Firm Doradztwa Finansowego, Expander Advisors.
Jak dodaje, jeśli będziemy mieć jakiekolwiek wątpliwości, czy wiadomość jest prawdziwa, zadzwońmy do banku i wyjaśnijmy sprawę.
Nie zapisujmy sobie haseł
Ekspert radzi również, byśmy zachowali ostrożność korzystając z serwisów mobilnych. Mobilne aplikacje ułatwiają nam dostęp do kont, ale lepiej ograniczyć korzystanie z nich w miejscach, takich jak biblioteki czy kawiarnie. - Oczywiście, jeżeli mamy potrzebę zalogowania się na swoje konto bankowe i wykorzystamy do tego sieć publiczną, nie oznacza to, że od razu zostaniemy okradzeni. Jednak warto pamiętać, że korzystanie z niej nie daje całkowitego bezpieczeństwa. Ważne jest również wylogowanie się tuż po dokonaniu transakcji oraz niezapisywanie haseł do kont, które zawierają ważne dane o nas - radzi Jarosław Sadowski.
Przestrzega, byśmy w żadnym wypadku na kartkach nie zapisywali sobie haseł bankowych. Nawet jeżeli zapomnimy hasła, możemy je odzyskać dzięki wizycie w banku lub telefonując na jego infolinię.
Natomiast jeśli zostanie ono przechwycone przez obcą osobę, możemy stracić wszystkie oszczędności.
Roman Grzyb, ekspert z Departamentu Komunikacji Korporacyjnej PKO BP, dopowiada, byśmy korzystali wyłącznie z legalnego oprogramowania komputera i regularnie je aktualizowali. O bezpieczeństwo własnego komputera zadbajmy również poprzez stosowanie aktualizowanych na bieżąco programów antywirusowych oraz firewalla.
