Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszuści wysyłają fałszywe wezwania do zapłaty za RTV

Małgorzata Wąsacz
Poczta Polska
Do skrzynek pocztowych mieszkańców regionu trafiają fałszywe wezwania do zapłaty prawie 200 zł na Centralny Rejestr Radiokomunikacji i Telewizji.

Na pierwszy rzut oka fałszywy list wygląda wiarygodnie. Jest opatrzony logo Centralnego Rejestru Radiokomunikacji i Telewizji oraz pieczątką starszego referenta ds. rozliczeń z Departamentu Finansów tejże instytucji. Do pisma jest załączony wypełniony przelew na kwotę 194,75 zł.

Od 1 stycznia 2017 roku zniknie abonament RTV [ZMIANY, CENNIK, OPŁATA AUDIOWIZUALNA]

Wrażenie wiarygodności mogą potwierdzać liczne odwołania do przepisów. Jak czytamy "Centralny Rejestr Radiokomunikacji i Telewizji został utworzony na podstawie art. 2 ustawy z dnia 2 lipca 2004 roku o swobodzie działalności gospodarczej (Dz.U. Nr 47, późn. 278, z późn. zm.). Zadaniem Centralnego Rejestru Radiokomunikacji i Telewizji jest gromadzenie, przechowywanie i udostępnianie informacji o osobach posiadających w swoim gospodarstwie domowym zarejestrowany lub niezarejestrowany odbiornik radiowy bądź telewizyjny jednocześnie będących zwolnionych z opłat abonamentowych (Dz.U. z 2014 r. poz. 1204 i z 2015 poz. 1324) oraz innych ustaw.

Dalej autorzy listu przekonują, że płacenie na telewizje satelitarne i platformy cyfrowe nie zwalnia z uiszczania opłat abonamentowych, gdyż nie wiąże się to z treścią emitowanych programów.

W następnym akapicie dodają, że każdy ma obowiązek wpłacić 194,75 zł, by dalej korzystać z usług Centralnego Rejestru Radiokomunikacji i Telewizji (...). To tzw. opłata za usługi RTV.

Taki rejestr nie istnieje

O fałszywych pismach wiedzą już konsultanci Poczty Polskiej obsługujący infolinię RTV. Od 5 września otrzymują od abonentów informacje, że Centralny Rejestr Radiokomunikacji i Telewizji mieszczący się rzekomo przy ul. Świętokrzyskiej 30 wystosował pisma wraz z formularzami wpłat prawie 200 zł na określony rachunek bankowy.

Sprawdź, czy musisz płacić abonament RTV. Ekspert wyjaśnia

- Taki podmiot jak Centralny Rejestr Radiokomunikacji i Telewizji w ogóle nie istnieje. Jeśli otrzymaliśmy podobny list, zignorujmy go i nie wpłacajmy pieniędzy na wskazany numer konta - apelują w biurze prasowym Poczty Polskiej.

Równocześnie dodają, że jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości co do korespondencji związanej z opłatami za korzystanie z odbiorników RTV, należy się skontaktować z infolinią Poczty Polskiej. Wystarczy zadzwonić pod numer: +48 43 842 06 06.

Inni też wyłudzali pieniądze od telewidzów

To nie pierwszy przypadek, gdy oszuści próbują wyłudzić pieniądze powołując się na obowiązek płacenia za RTV.
Kilka miesięcy temu do mieszkańców różnych części Polski trafiały maile z informacją, że muszą zapłacić zaległy abonament RTV.

Wezwanie opiewało na sumę prawie 150 zł. To rzekomo zaległość "za korzystanie z usług radiofonii i telewizji". Druk był wystawiony przez Agencję Komorniczą w Warszawie mieszczącą się przy ul. J.P. Woronicza 89. Do abonenta zwracano się rzekomo w imieniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Czasu na zapłatę nadawca nie dawał za wiele - tylko 14 dni. W przeciwnym razie groził, że skieruje sprawę do sądu. Pismo kończyło się informacją, że opłacanie tzw. "kablówki" nie zwalnia z wnoszenia opłaty radiowo-telewizyjnej.

Była w nim mowa również o tym, że "w przypadku braku zapłaty, po upływie miesiąca od daty wysłania niniejszego wezwania informacja o zobowiązaniach zostanie przekazana do Krajowego Rejestru Długów, Biura Informacji Gospodarczej S.A. z siedzibą we Wrocławiu".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska