
7. Artego Bydgoszcz (koszykówka kobiet) - 2,8 mln zł
Dobry przykład - jak stosunkowo niewielkie pieniądze wydać, aby grać w finałach o mistrzostwo Polski. Artego jest w finansowej czołówce Basket Ligi Kobiet, ale z pewnością nie jest klubem najbogatszym. Stabilność to przede wszystkim zasługa wiernego od lat sponsora głównego i miasta.

6. Chemik Bydgoszcz (siatkówka) - 3,5 mln zł.
Najlepsze kluby siatkarskie budżety liczą w kwotach 8-cyfrowych, ale w PlusLidze jest wyraźny podział na bogatych i tych biedniejszych. Latem siatkarska spółka przeżywała trudne chwile, właściciel groził sprzedażą, ale ostatecznie zespół udało się uratować dla Bydgoszczy. Bez dużego inwestora jednak o sukcesy będzie trudno. Na razie głównym sponsorem spółki jest miasto, a drużyna wróciła do historycznej nazwy.

5. Chojniczanka (piłka nożna) - 4,5 mln zł
Zwiększenie budżetu w porównaniu do poprzedniego sezonu i kolejny atak na ekstraklasę. Chojniczanka ma jeden z najmocniejszych zespołów w I lidze. Jeśli awansuje, to za rok zapewne obejmie prowadzenie w naszym rankingu, bo tam czeka na klub eldorado sponsorsko-telewizyjne.
Na razie problemem kluby są niskie przychody: w ostatnim sezonie 2,8 mln zł - przedostatnie miejsce w I lidze oraz zyski z dnia meczowego - 216 tys. zł, gdy najlepsi mają cztery razy tyle. Na plus - Chojniczanka potrafi oszczędnie budować zespół: w ubiegłym sezonie wynagrodzenia wyniosły tylko 50 proc. przychodów.

4. MrGarden GKM Grudziądz (żużel) - 6 mln zł
Jeden z bardziej oszczędnych klubów w PGE Ekstralidze, od lat ma tam najniższy budżet, ale to nie przeszkadza, żeby zbudować całkiem ciekawy zespół. To także wzór wiarygodności i wypłacalności, o problemach finansowych w Grudziądzu dawno nikt nie słyszał. To jednak może być za mało, aby w tym sezonie obronić ekstraligę. Budżet to składowa trzech elementów: dotacja miasta, umowa z producentem mebli ogrodowych oraz sprzedaż biletów.