Zapewne w najbliższych dniach powróci gorąca dyskusja na temat tego, czy lepszym rozwiązaniem jest remont starego basenu, czy też może mieszkańcy Świecia bardziej ucieszyliby się z nowego na osiedlu Marianki? W zasadzie spór jest bezproduktywny, bo decyzję podjęto już dawno i nie ma od niej odwrotu.
Przeczytaj również: Świecie. Radni zdecydowali - nie będzie basenu na Mariankach
Właśnie przedstawiono wyniki konkursu na opracowanie koncepcji architektoniczno-budowlanej zmodernizowanego basenu w Przechowie. Nie jest to jeszcze ostateczny projekt, dlatego pewne rozwiązania mogą ulec zmianom. Nie powinny one jednak wpłynąć na ogólny wygląd obiektu.
Tanio i dobrze
Komisja konkursowa najwyżej oceniła plany architektoniczne przygotowane przez Autorską Pracownię Architektury CAD z Warszawy. Architekci ze stolicy pokonali 14 innych pracowni. Najważniejszymi kryteriami branymi pod uwagę były: walory architektoniczne, funkcjonalność i innowacyjność rozwiązań oraz koszty eksploatacji. Warto zauważyć, że na tej liście nie ma ceny wykonania modernizacji. Dlaczego? Gdyby był to główny warunek, to mogłoby się okazać, że wygra wprawdzie projekt najtańszy, ale najmniej ciekawy pod względem wyglądu i zastosowanych rozwiązań - wyjaśnia Ryszard Sadowski, kierownik Wydziału Inwestycyjnego Urzędu Miejskiego w Świeciu i jednocześnie członek komisji oceniającej prace.
Mimo to, wygrała jedna z najtańszych propozycji. Najdroższa koncepcja zakładała wydatek 30 mln zł. To w zasadzie dyskwalifikowało ją na samym początku, gdyż powszechnie wiadomo, że gmina na tę inwestycję planuje wydać około 15 mln zł. Szacunki CAD-u z kwotą 15,6 mln zł dość dobrze wpasowują się w oczekiwania inwestora.
Zobacz też: Nowa biblioteka czy nowy basen w Świeciu? Internauci chcą głosowania
Budowa potrwa rok
Z wygraną w konkursie wiąże się możliwość negocjacji z gminą odnośnie sporządzenia szczegółowego projektu budowlanego. Podobnie jak w przypadku biblioteki, nie wybrano najefektowniejszej wizji. Jak przekonuje Sadowski, niektóre propozycje, ciekawe na pierwszy rzut oka, przy bliższym poznaniu okazywały się mało funkcjonalne. - Musimy pamiętać, że mamy tu do czynienia z wodą i wybór projektu, gdzie wewnątrz jest dużo załamań, powodowałby, że z czasem osadzałaby się w nich wilgoć i pleśń - podkreśla kierownik.
Z oceną członków komisji zgadza się też burmistrz. - Oglądałem sporo pływalni i niemal wszystkie miały dość prostą, łatwą w utrzymaniu bryłę - zaznacza Tadeusz Pogoda. - Poza tym w parze z wyrafinowanymi rozwiązaniami zwykle idą koszty. Nie możemy pozwolić sobie na obiekt za 30 mln zł.
Po modernizacji, która może rozpocząć się późna jesienią 2013 roku i potrwa przynajmniej rok, pływalnia będzie miała 2670 m kw. powierzchni. Co się zmieni? Przede wszystkim pojawi się brodzik dla dzieci wyposażony w gejzer i plujące wodą dysze. Największą atrakcję mają jednak stanowić zjeżdżalnie rurowe. W jednej z nich przewidziano efekty: świetlne, dźwiękowe i projekcje obrazów. Nowością ma być też zlokalizowana na piętrze widownia na 82 miejsca.
Czytaj e-wydanie »
