Kim jest Edmund z "Sanatorium miłości 7"?

Edmund z Żagania to kulturysta. Na swoim koncie ma sukcesy na mistrzostwach świata i Europy. Rekord Guinnessa, który ustanowił w 1999 roku, jest jednym z najbardziej spektakularnych osiągnięć w jego karierze. W ciągu niespełna 12 godzin zdołał wycisnąć 50-kilogramową sztangę aż 10 025 razy, co przełożyło się na przerzucenie ponad 500 ton.

Edmund nie spoczywa na laurach i mimo upływu lat nadal aktywnie trenuje. Jest właścicielem klubu fitness, w którym dzieli się swoją wiedzą i pasją z innymi. Jego marzeniem jest, aby w wieku 100 lat móc wycisnąć 100 kg na sztandze.

Był dwukrotnie żonaty, a kilka miesięcy temu stracił swoją drugą żonę, która zmarła na nowotwór. Przed śmiercią ukochana zachęciła go, aby znalazł sobie kogoś nowego. Edmund ma czworo dzieci, a jedna z jego córek poszła w jego ślady, angażując się w sporty siłowe.

Jego rodzina jest dla niego ważnym wsparciem, a sport stanowi istotny element jego życia, który pozwala mu zachować energię i motywację do działania.

Edmund zmaga się również z traumą związaną z kąpielami w jeziorze. Bliska mu osoba utonęła, co sprawiło, że od tamtej pory unika tego typu aktywności.

Senior nie przepada za mężczyznami, którzy są niewysportowani i mało energiczni. Jeśli w programie "Sanatorium miłości" trafi na takiego współlokatora, z pewnością będzie starał się go zmotywować do ćwiczeń. Edmund wierzy, że aktywność fizyczna jest kluczem do długowieczności i dobrego samopoczucia.

Kim jest Urszula z "Sanatorium miłości 7"?

Urszula z Poznania, mimo że osiągnęła wiek emerytalny, nadal aktywnie pracuje jako pielęgniarka. Wcześniej, przez wiele lat, prowadziła z mężem firmę transportową, a także była właścicielką pracowni wikliniarskiej.

Choć Urszula wychowała się na wsi, od około 40 lat mieszka w Poznaniu. To miasto stało się jej domem, gdzie zbudowała swoje życie zawodowe i rodzinne.

Urszula była w związku małżeńskim przez 35 lat, z którego ma troje dzieci. Niestety, kilka lat temu zdecydowała się na rozwód, ponieważ jej partner nie okazywał jej szacunku. Po rozstaniu nie angażowała się w nowe relacje, skupiając się na pracy i wnukach.

Jej decyzja o zgłoszeniu się do programu "Sanatorium miłości" była dla rodziny zaskoczeniem. Syn z entuzjazmem wspierał jej decyzję, natomiast córka miała pewne obawy. Urszula jednak nie boi się wyzwań i traktuje udział w programie jako szansę na przeżycie nowej, ekscytującej przygody.

Spędza wolny czas bardzo aktywnie. Regularnie chodzi na basen i jeździ na rowerze. W wieku 50 lat zdecydowała się nawet na skok na bungee. Kilkanaście lat temu nauczyła się pływać.

Udział w "Sanatorium miłości" to dla Urszuli nie tylko przygoda, ale również szansa na poznanie kogoś wyjątkowego. Marzy o partnerze, który będzie szczery i szalony, gotowy na wspólne przeżywanie nowych doświadczeń.

Kim jest Zdzisław z "Sanatorium miłości 7"?

Zdzisław pochodzi z Poznania, ale to Gryfino stało się jego domem na większość życia. Jako emerytowany kierownik produkcji w sklepie meblowym, Zdzisław nie spoczął na laurach. Jego życie zawodowe było pełne wyzwań, ale to sport stał się jego prawdziwą pasją. Przez wiele lat był zawodowym tenisistą stołowym, a obecnie gra amatorsko.

Jego zamiłowanie do wędkowania i grzybobrania to tylko część jego aktywności. Uwielbia długie spacery. Jest również utalentowanym kucharzem, choć przyznaje, że nie wszystkie potrawy przypadają mu do gustu. Unika typowo męskich dań, takich jak flaczki czy golonka.

Od ponad dwóch lat jest wdowcem bez dzieci. Śmierć żony była dla niego ogromnym ciosem, zwłaszcza że spędzili razem ponad 40 lat szczęśliwego życia. Była jego pierwszą miłością, a jej nagłe odejście pozostawiło pustkę, której nie potrafił wypełnić.

Samotność stała się jego codziennym towarzyszem. Jednak Zdzisław nie poddał się. Zrozumiał, że życie toczy się dalej i warto szukać nowych dróg do szczęścia. To właśnie wtedy pojawiła się myśl o udziale w "Sanatorium miłości".

Rodzina i przyjaciele mocno wspierali Zdzisława w decyzji o udziale w programie. Żartowali nawet, że założą jego fanklub w Gryfinie, co dodało mu odwagi. Zdzisław nie obawia się rywalizacji o serce kobiety, ponieważ sport nauczył go determinacji i wytrwałości. Ma jednak swoje preferencje – nie przepada za kobietami zaborczymi, szukając raczej partnerki, z którą będzie mógł dzielić swoje pasje i radości życia.

Kim jest Danuta z "Sanatorium miłości"?

Danuta z Łodzi od zawsze była związana z fotografią, która stała się jej życiową pasją. Choć obecnie zajmuje się tym sporadycznie, nadal czerpie ogromną radość z każdego spotkania z aparatem.

Życie Danuty nie było usłane różami. Po rozwodzie z mężem, który był alkoholikiem i stosował przemoc, musiała zamknąć swój zakład fotograficzny. Mąż niejednokrotnie nachodził ją w pracy, co prowadziło do awantur przy klientach. Po rozstaniu samotnie wychowywała troje dzieci, co było dla niej ogromnym wyzwaniem.

Po rozwodzie Danuta znalazła miłość i zaczęła planować ślub z nowym partnerem. Niestety, związek zakończył się, gdy mężczyzna opuścił ją dla innej kobiety. Te doświadczenia zahartowały Danutę. Mimo przeciwności, nie traci nadziei na lepsze jutro.

Danuta ma wiele marzeń, które dodają jej energii do działania. Jednym z nich jest skok na bungee, który chciałaby kiedyś zrealizować. Jej miłość do tańca zaowocowała nawet próbami w pole dance, do którego zachęciła ją córka, będąca trenerką tej dyscypliny. Od zawsze fascynował ją świat kina i telewizji, a udział w programie "Sanatorium miłości" pozwala jej częściowo spełnić marzenia o aktorstwie.